Natknąłem się dzisiaj na Olka E300 w cenie 1777 zł z obiektywem 14-45 (czyli standard). Macałem wszystkie Olki poza E-1 i nowościami. Co prawda dużo ludzi chwali E500, ale mi jakoś nie leży. Dodam, że przed macaniem był moim faworytem. Niestety wziąłem do ręki E330 i się zakochałem. Cena i tak już jest niska. Można go wyrwać za jakieś +/- 2400 zł z kitem. Ale (i tutaj moje pytanie) czy warto dokładać do E330 ponad 600 zł? Dodam, że chociaż podgląd na żywo jest ciekawym bajerem, to osobiście mogę przeżyć bez takiej ciekawostki. Podobno E300 ma wolniejszy AF, ale po przesiadce z Fuji S5500... To ISO co 1/3? Sam nie wiem