Tradycyjne pytanie: Co wybrać?

[KaarooL]

wzierniki w E-300, E-500 czy E-330 to porażka - ledwo idzie przez to kadrować. tak szczerze, to E-1 też ma mały wizjer, ale jeśli chodzi o ostrość i kontrast to nic nie można mu zarzucić. no i krycie kadru - to bardzo istotne, tym bardziej kiedy zamiast 100% dostaje się 94-95%... męczarnia.

Pentaksiarze i Najkoniarze mogą jednak spokojnie lać z naszych wizjerków, o kanonierach nie mówię w ogóle... W 30D dostali pryzmat a w wyższych modelach to wiadomo jak jest...

[blady]

Pentaksiarze i Najkoniarze mogą jednak spokojnie lać z naszych wizjerków,

i to byłoby na razie tyle w kwestii wizjerów u Olka. Mi chyba w tej chwili bardziej dokucza brak 100% kadru niż sama wielkość. Do ostrzenia manualnego to LVx10 i dużo lepiej niż przez tradycyjny wizjer.

[suchar]

Wizjer to jest pewien problem. Mi przeszkadza to, ze jest maly i ciemny. Gdy uzywam manualnego ostrzenia, to jest to porazka. Nie zawsze wygodnie jest korzystac z LV, czesto duzo wygodniej i naturalniej jest przylozyc oko do wizjera. Niepelne krycie tez czesto owcuje niespodziankami w postaci czegos na zdjeciu, czego tam nie mialo byc.

[m_o_b_y]

Wizjer to jest pewien problem. Mi przeszkadza to, ze jest maly i ciemny. Gdy uzywam manualnego ostrzenia, to jest to porazka. Nie zawsze wygodnie jest korzystac z LV, czesto duzo wygodniej i naturalniej jest przylozyc oko do wizjera. Niepelne krycie tez czesto owcuje niespodziankami w postaci czegos na zdjeciu, czego tam nie mialo byc.

Możesz rozwinąc temat niedogodności korzystania z LV?
Pytam, bo E510 ma to mieć i ciekawi mnie, na ile to podniesie funkcjonalność aparatu.
Pozdrówka

[caymer]

Wizjer to jest pewien problem. Mi przeszkadza to, ze jest maly i ciemny. Gdy uzywam manualnego ostrzenia, to jest to porazka. Nie zawsze wygodnie jest korzystac z LV, czesto duzo wygodniej i naturalniej jest przylozyc oko do wizjera. Niepelne krycie tez czesto owcuje niespodziankami w postaci czegos na zdjeciu, czego tam nie mialo byc.

nie wiem czy dobrze rozumuje, niepelne krycie wizjera moze spowodowac ze pojawi ci sie cos na skraju zdjecia czego nie widzialem w kadrze, ale przeciez to nie 3 megowy kompakt ze nie mozesz tego wyciac w programie graficznym i nie stracic prawie wcale na jakosci.

[m_o_b_y]

Wizjer to jest pewien problem. Mi przeszkadza to, ze jest maly i ciemny. Gdy uzywam manualnego ostrzenia, to jest to porazka. Nie zawsze wygodnie jest korzystac z LV, czesto duzo wygodniej i naturalniej jest przylozyc oko do wizjera. Niepelne krycie tez czesto owcuje niespodziankami w postaci czegos na zdjeciu, czego tam nie mialo byc.

nie wiem czy dobrze rozumuje, niepelne krycie wizjera moze spowodowac ze pojawi ci sie cos na skraju zdjecia czego nie widzialem w kadrze, ale przeciez to nie 3 megowy kompakt ze nie mozesz tego wyciac w programie graficznym i nie stracic prawie wcale na jakosci.

Też o tym myślałem, że 95% krycia, to minimalna niedogodność, z którą można się pogodzić, gdy się ma matrycę 8, czy 10 Mpx.
Pozdrówka

[suchar]

m_o_b_y, chodzi mi o jedna rzecz, ktora powoduje czasem, ze niewygodnie jest korzystac z LV. Otoz czesto po prostu wygodniej jest kadrowac przez wizjer, jakos ta pozycja jest (przynajmniej dla mnie) przyjemniejsza. Lustrzanka nie jest tak lekka jak komapkt i trudniej jest ja trzymac na pol-wyciagnietych rekach nieruchomo tak, by obraz na LCD za bardzo nie skakal i mozna bylo wykadrowac. Kiedy przesiadlem sie z komapktu na E330, to naprawde polubilem prace przez wizjer, bo to jest dla mnie naturalniejsza i stabilniejsza pozycja.

Co do niepelnego krycia, to macie racje w tym, o czym piszecie. Mimo wszystko robiac zdjecie chcialbym je wykadrowac tak, bym nie musial nic przycinac. Kiedy bede chcial zdjecie wydrukowac, wygodniej byloby miec maksymalna rozdzielczosc. Poza tym jest to troche denerwujace, (jesli sie o tym zapomni), gdy po dlugim kadrowaniu i zrobieniu zdjecia okazuje sie, ze jest na niej cos, czego byc nie powinno.

[willow32]

Co do niepelnego krycia, to macie racje w tym, o czym piszecie. Mimo wszystko robiac zdjecie chcialbym je wykadrowac tak, bym nie musial nic przycinac. Kiedy bede chcial zdjecie wydrukowac, wygodniej byloby miec maksymalna rozdzielczosc. Poza tym jest to troche denerwujace, (jesli sie o tym zapomni), gdy po dlugim kadrowaniu i zrobieniu zdjecia okazuje sie, ze jest na niej cos, czego byc nie powinno.

kiedy kupiłem moją Bronice, po zrobieniu 2 filmów byłem załamany, zdjecia kicha zapytałek kolegi dlaczego, odpowiedział "a jak robiłeś? tak jak cyfrą, szybko i bez namysłu?"
no tak a on na to "widzisz to musisz zrobić tak: aparat na statyw otwórz sobie piwko i zacznij myśleć co chcesz na zdjeciu, nie śpiesz się dokładnie wykadruj, zmierz światło i kiedy już masz wszystko ustawione naciśnij spust migawki" Cyfra oducza myślenia nad każdym kadrem, walimy seriami z myślą coś się tam wybierze a ewentualne błędy poprawi w sofcie Takie są realia i nic tego nie zmieni

pozdrawiam

[suchar]

willow, masz oczywiscie racje, dlatego pisalem, ze niepelne krycie kadru moze przeszkadzac. Ja staram sie tak kadrowac, by nie musiec ciac (co i tak sie rzadko udaje), byc starannym i dokladnym, a nie walic na oslep. Denerwuje troche potem fakt (jesli sie o niepelnym kryciu wizjera zapomni), ze po takim staraniu obraz z wizjera jest troche inny niz ten, ktory zarejerstrowala matryc...

[willow32]

willow, masz oczywiscie racje, dlatego pisalem, ze niepelne krycie kadru moze przeszkadzac. Ja staram sie tak kadrowac, by nie musiec ciac (co i tak sie rzadko udaje), byc starannym i dokladnym, a nie walic na oslep. Denerwuje troche potem fakt (jesli sie o niepelnym kryciu wizjera zapomni), ze po takim staraniu obraz z wizjera jest troche inny niz ten, ktory zarejerstrowala matryc...

ale na LV chyba jest 100%? popraw jeżeli się mylę