
Zamieszczone przez
bigziii
O różnych bajkach na ten temat już słyszałem... pojawiła się nawet opcja, że robiąc zdjęcia pod słońce, (nie zachodzące czy wschodzące) ale w południe można mechanicznie uszkodzić matrycę. Bo przecież obiektyw skupia promienie. Powstaje podobny efekt jak wtedy kiedy skupiamy promienie za pomocą lupki, kierując ten mały jasny punkcik skupionych promieni na skórę trochę piecze.
Pojawia się tylko pytanie... po co robić zdjęcie słońcu, kiedy operuje najmocniej?? Robiąc zdjęcia normalnie, światło pada na matrycę przez ułamek sekundy, wątpię żeby to mogło ją uszkodzić. Musiałbyś się bardzo postarać, żeby coś popsuć.