ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
napisali że test tendencyjny... wychodzi na to, że test może być dobry tylko w tedy gdy olek wypadnie słabo... co do szkieł to fakt, że ZD 50 daje czadu... zastanawiam się więc jaki jest sens robić test obrazu z różnymi szkłami. może lepiej by było do jednaj i drugiej podpiąć np sigmę 150, z tego co wiem ma gwint i do okla i do nikosia.
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
w takim razie pozostaje mi wyłączyć tamto forum i wziąć aparat i iść coś popstrykać... bo takie rozmowy do niczego nie prowadzą... każdy broni swojego i tyle... z drugiej strony jakby się okazało że E5 jest tak dobry jak wykazują 'tendencyjne' testy to wiecie co by się zadziało na rynku? nikon i canon muszą być lepsze.. by spokój panował na świecie...![]()
Zawsze tak było, że jpegi Olków były ostrzejsze, niż konkurencji. Wynikało to z różnego poziomu wyostrzania. W rawach najczęściej sytuacja przedstawiała się na odwrót. Nie neguję tego, że poprawa jakości obrazu E-5 jest znaczna i być może faktycznie przewyższa konkurencję APS-C pod względem rozdzielczości, ale poczekajmy na rawy, zrobione w kontrolowanych warunkach, przy tych samych parametrach, najlepszych możliwych szkłach itp.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
I chwała Olkowi za to, mam już dość zapisu RAW+JPEG. Jeśli JPEG będzie wystarczająco dobry, to jaki problem go używać. Dla mnie dobre jpegi z puszki to duży plus.
Nie tylko.
Nie masz racji. Pliki generowane z RAW w Olku zazwyczaj osiągały to co oferował JPEG z puszki. Pytanie: czy konkurencja z RAWa doścignie Olka E-5 z Jpega?
Szkło Olka 50mm to max 2000zł, ile kosztuje Nikon 24-70mm? ile trzeba bedzie zapłacić za szkło Nikona dające jakość ZD 50mm? Po ile chodzi 14-54 czy 12-60mm?
Wg. mnie Olek zrobił dobrą w E-5 robotę pod względem obrazowania ...
Skoro E-5 jest dedykowany dla posiadaczy szkieł typu 7-14, 35-100, i z takowymi da obrazek jak z ZD 50 (a da na 100%), to mi to wystarczy (i pewnie kilku innym też).![]()
Ostatnio edytowane przez tymczasowy_ ; 19.10.10 o 14:15
Ale co ma wyostrzanie do ilości szczegółów? Od wyostrzania nie przybędzie nagle detali. Można zrobić przecież prosty test. Pobrać tą fotkę z Nikona i wyostrzać sobie do woli w jakimkolwiek programie graficznym.
Wg mnie ta fotka z Nikona jest po prostu skaszaniona na wstepie i żadna obróbka nam nic tu nie pomoże.
No i bardzo dobrze. Nie mam nic przeciwko temu, żeby jpegi były jak najlepszej jakości. Dla mnie liczy się jednak głównie to, co oferuje raw pod względem możliwości zwiększania rozpiętości tonalnej i dużych zmian kontrastu i nasycenia w różnych kanałach, co w przypadku jpegów jest mocno ograniczone.
Samo wygenerowanie pliku z rawa to za mało, żeby mógł on dorównać jakości jpega z puszki. Należałoby jeszcze tego rawa przepuścić przez procesy, przez jakie przepuszczony został jpeg w aparacie: zmiany kontrastu, nasycenia kolorów, gięcie krzywych, odszumianie, wyostrzanie itp. Można zrobić z niego coś znacznie lepszego, niż jpeg, a można też to kompletnie schrzanić. Mnie osobiście jpegi Olka jakoś nigdy nie zachwycały i nigdy nie rozumiałem, skąd się biorą twierdzenia, że można między nimi i rawami postawić znak równości.
Nie mam pojęcia. A co to ma do rzeczy? Ten obiektyw Nikona nie jest prostą w budowie stałką makro, a pancernym zoomem o złożonej konstrukcji, zoptymalizowanym do pracy z "pełną klatką" (która nie ma tak dużego upakowania pikseli, jak mniejsze formaty, przez co nie stawia optyce tak wielkich wymagań co do rozdzielczości). Nie od dziś wiadomo, że pod względem rozdzielczości takie zoomy przegrywają ze stałkami, niezależnie od tego, ile trzeba za nie zapłacić. Porównanie obu tych szkieł, w dodatku z takimi, a nie innymi puszkami, można przeprowadzić jako ciekawostkę, ale nie dla celu, jakim jest miarodajny, obiektywny test.
Nie wiem, które szkła Nikona dają "jakość ZD 50". Może trzeba zapłacić 500 zł, może 2500, a może 5000... Nie interesuje mnie to. Wiem jednak na pewno, że nie należy ich szukać wśród zoomów, a jeśli już ktoś bardzo się upiera, to takich, które zoptymalizowane są do pracy z APS-C.
Pewnie jakieś 2000 i odpowiednio 3500 zł. Nie wiem jednak, w czym rzecz. Po ZD 14-54 spodziewałbym się właśnie mniej więcej takich wyników, jaki widać na samplach z D300 i 24-70. Z ZD 12-60 nie miałem do czynienia.
No właśnie nie za bardzo. Skąd wiesz, ile detali zniknęło z tego jpega w procesie jego produkcji w aparacie? Być może były tam detale, które już teraz są nie do przywrócenia. Takie rzeczy można robić na rawach, tylko i wyłącznie.
Ostatnio edytowane przez epicure ; 19.10.10 o 14:51
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb