Postanowiłem podpiąć się pod temat jako, że dotyczy on właśnie 12-60. Wklejam dwie foty: pierwsza 12mm, druga 26mm. Zastanawiam się czy jest normalne zachowanie tego typu obiektywu jeżeli chodzi o wyginanie ścian. Czy może fakt, że zdjęcia zostały wykonane "od dołu" dodatkowo potęguje ten efekt?