Miałem EOS 5D. Fajny sprzęt, ale ma swoje wady. Wróciłem do APS-C. FF mi nic nie dawał, a dużo częściej nie chciało mi się nosić tego klamota i jeszcze zabierać lampę, bo a nuż się przyda. Poważnie się zastanów czy FF jest Ci faktycznie potrzebny.
Co do zmiany na Nikona to faktycznie kupowanie D90 z 18-105 niewiele zmieni, a kto wie czy nie na gorsze. Normalnie poleciłbym Sony, ale ostatnio coś cyrkują z SLT i niewiadomo czy pokażą jeszcze jakąś normalną lustrzankę. Ciekawy korpus ma Pentax (K-5) tyle że z 17-70 dostaniesz gorszy zakres (~26-105 vs 24-120).
Dla mnie APS-C jest optymalnym formatem. Podpięte jasne szkło typu 50 1.7 zupełnie dobrze sprawdza się jako portretówka, do tego dwa przyzwoite zoomy i nic więcej mi nie jest potrzebne.
Dziękuję za odpowiedzi. Porozglądam się jeszcze za E-30/E-3. Może w USA się uda kupić za rozsądniejsze pieniądze.
Jeszcze jedno, zawsze popatrz na sprzęt kompleksowo. To tylko klamoty, nie ma się co do nich nadmiernie przywiązywać. Mnie akurat spasowała najpierw Minolta 5D, potem Sony A700, do tego szkła też mi odpowiadają.
Jeśli widzisz że w innych systemach jest coś co by Ci bardzo ułatwiło fotografowanie to zmień, nawet jeśli sama jakość obrazka wiele nie zyska, to może zrobisz zdjęcia których poprzednim sprzętem nie miałbyś jak zrobić.
Ja widzę Olympusa od zawsze tak że to świetny system dla fotografujących zoomami, zarówno tymi tanimi, jak i droższymi, ale już nie najdroższymi.
Jeśli jednak potrzebujesz stałoogniskowych szkieł to pozostają zwykle inne systemy.
Niestety do tej pory nie miałem "przyjemności" używać stałek. Chciałbym i stąd też między innymi dylemat. W innych systemach jest większy wybór. W Olympusie też się coś znajdzie...tyle, że jeśli znowu zainwestuję w obiektyw olka to tym bardziej się z nim "zwiążę".
Też kiedyś miałem Minoltę...bodajże A1. Niestety padła matryca. Oczywiście przeglądając obecna ofertę spojrzałem w kierunku Sony - myślałem o a550.
Być może jeszcze poczekam na a580. Nikon kończy d90 i w to miejsce pojawia się model droższy. Canon 50d....nie wiem dlaczego, ale nie jestem do końca przekonany. 60 oskubana i droższa.
Chciałbym przede wszystkim zwiększyć szybkość zdjęć seryjnych, mieć możliwość ustawienia autoISO do przynajmniej 800 a dobrze by było w całym zakresie mieć wybór) i najkrótszy czas 1/4000 lub 1/8000.
Stałki są fajne, wymuszają inny sposób fotografowania, ale dobrze jest też mieć przyzwoitego zooma w zanadrzu. Tutaj Olympus wypada stosunkowo słabo, dużo gorzej niż konkurencja.
D90 jest bardzo fajny, ma silnik więc nie straszne mu są starsze szkła AF Nikona, do tego ma też świetny wizjer AFAIR większy ciut niż A700. Canony 50D/60D też są fajne, a obcięte funkcje z 60D są dla mnie akurat mało znaczące.
Sony A560/580 są o tyle kiepskie że ich wizjery są małe, na poziomie Olympusa E-510, może minimalnie większe, poza tym zapowiadają się na bardzo dobre aparaty.
Optykę Sony ma ciekawą, choć wyraźnie mniejszy wybór niż Canon/Nikon, przy czym zwykle odpowiadające szkła są lepsze optycznie (mechanicznie już niekoniecznie) niż konkurencja (Sony 16-80 vs 15-85, 16-85; Sony 16-105 vs 18-105; Sony 70-300 vs Canon/Nikon 70-300), niestety są też zwykle wyraźnie droższe.
W Sony na szkła trzeba czasem polować. Pamiętam że byłem zaskoczony obfitością rynku wtórnego w Canonie. Jeśli nie polujesz na okazje (o które chyba jest trudniej) to można praktycznie w ciągu kilku dni skompletować zestaw używanych szkieł.
Canon ma bardzo fajne szkła L/4.0, jestem pod bardzo dużym wrażeniem solidności ich wykonania. 17-40, 24-105, 70-200 to świetna optyka i pancerna konstrukcja.
Do tego tanie i łatwo dostępne stałki 1.8 (28, 50, 85).
Autofocus w ganionej powszechnie 5D działa sporo lepiej niż A700, 50D/60D jest jeszcze lepszy. Znowu interesujące mnie szkła pod APS-C są albo drogie (15-85) albo takie sobie optycznie (17-85, 70-300)
Nikonowi brakuje ciągle takiej solidnej średniej półki w FF, ale dla APS-C zestaw 16-85 + 70-300 + stałki 50, 85 jest niezły. 18-105 też daje radę, a w razie czego można się posiłkować używany 18-70 za niewielkie pieniądze. Do tego sporo fajnych korpusów wliczając nawet starsze, używane D80, D200 jak i aktualne D90, D300s.
W Nikonie jest fajny system błysku bezprzewodowego, nie wiem jak się ma on do Olympusa, ale jest lepszy tego oferuje Sony i Canon (z wyjątkiem 7D).
Trochę się rozpisałem, i do tego lekko chaotycznie , jak widać każdy system ma wady zalety, ważne jest żeby wybrać tak aby zalet było więcej.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb