Zamiast "lustrzanka" wstaw sobie słowo "aparat". Nie ważne, czy taki aparat będzie miał lustro, czy nie. Ważne, że z zoomem i jasną stałką będzie kosztował dużo mniej, niż X100, który jest niczym więcej, jak stałoogniskowym kompaktem. I dlatego nie stanie się popularny.
To margines. Zawsze znajdą się stosunkowo niewielkie grupy, które emocjonują się mało popularnymi, egzotycznymi rozwiązaniami. Ich głos na forach nie sprawił jeszcze, że Leika zanotowała choćby 0,5% udziału w rynku aparatów cyfrowych. Nie sprawił też, że inne tego typu konstrukcje spotykane są na co dzień w fotograficznym użyciu. I nie sprawi również, że dużo ludzi rzuci się na drogiego kompakta w stylu retro.
Nie mówię o polskich realiach, tylko o światowych. Zobacz sobie wyniki sprzedaży różnych modeli zaawansowanych aparatów na świecie (lustrzanek, bezlusterkowców i kompaktów z dużymi matrycami), zwróć uwagę które z nich kupowane są przez naprawdę dużą ilość osób, spróbuj zrozumieć potrzeby i preferencje tego targetu, pomyśl w jakim stopniu spełnia je X100, a następnie tak szczerze wytypuj, na której pozycji tej tabeli znajdzie się ten model, gdy już wejdzie do sprzedaży. Zjem publicznie swoje włosy, jeśli będzie bliżej środka, niż jej końca
