Jest wart, to znakomity korpusik i szkło, które ( jeśli okaże sie dobre) wartuje swoje. Wszystko jest nieżle zbudowane- cóż więcej. Stalka potrafi kosztować tyle ile ta calość. Mnie cena nie zaskakuje.
Nigdy praktycznie nie wymieniam szkiel, jeśli już to w domu kiedy szykuje torbę. Mam dwa- trzy korpusy i wyciągam je z torby, jest to szybsze i bezpieczniejsze niz mieszanie szklami.
Więc może zamiast stałki 35mm mieć w torbie takie cacko??
Tak się nauczyłem - to nie znaczy, że tak jest dobrze.
To Fuji jest rewelacyjne i wielu będzie chciało je miec- może troszke w formie foto-biżuterii?
Cześć.Ch.
p.s. Kiedy patrzyłem za limitetami do Kx to zobaczyłem ceny dość wysokie. Cóż, jakość i dobra konsytrukcja mają wartość.
p.p.s. kiedyś Fuji miała serię dalmierzowców na szeroką błone chyba 6x9, dwa modele, każdy z niewymienna optyką i inną ogniskową, małe dość i lekkie jak na szeroki film. Znakomita optyka, chętnie kupowane przez entuzjastów doskonałej jakości. Może pomysł jest ten sam? Dwa-trzy korpusy każdy z wbudowanym obiektywem o innej ogniskowej, np; 21mm, 35mm, 90mm.
Ostatnio edytowane przez chomsky ; 12.10.10 o 15:04
Technologicznie pewnie nie jest tyle wart... chociaż gdy stałka okaże się dobra to pewnie grupa docelowa go kupi, ta dbająca o obiektyw a ta nie dbająca też go kupi ze względu na wygląd/sentyment.
No właśnie "grupa docelowa" bo trzeba przyznać że nie jest to zabawka dla każdego. Cena to takie wstrzelenie się pomiędzy dp2 a x1. Pewnie technologicznie stoi wyżej niż dp2 choćby ze względu na auto focus (Wrrrrrrrrrr najbardziej mnie on denerwuje) a i obiektywy są podobne tyle że x100 jaśniejszy.
Nie ma co tu za bardzo na cenę narzekać jeśli zapowiedzi będą prawdziwe to z pewnością znajdą się klienci... Ja przejrzałem swoje fotki i większość codziennych pstryków robię pomiędzy 30 a 60mm a co za tym idzie poważnie rozważę taką zabawkę
przy tak duzej matrycy jak na kompakt az by sie prosilo o jakis zoom
a nie stalka
cos ala 23-55 chociaz f2-f4
wtedy to byla by rewelka
ta stalka 23mm to jakis dziwny pomysl
juz sensownie brzmialo by 33mm f2, wtedy przynajmniej byl by to ekwiwalent standardu 50mm i juz jako taka glebie na tej ogniskowej mozna uzyskac
a tak... ogniskowa jak w komorce
nie wroze temu czemus sukcesu choc wyglada pieknie
Ostatnio edytowane przez Marcin510 ; 12.10.10 o 12:58
Coz, co osoba - to potrzeba. Moje sie pokrywaja z Chomsky'im w 100%.
Pozdrawiam!
Nasza ZABAWA z u43
Dokładnie, każdy ma swoje przyzwyczajenia. Zoom, i to z dobrym światłem i dobrymi innymi parametrami to gabaryty i waga, plus waga samego x100 i znowu mamy kilogramy jak w lustrzance.
Ogniskowa rzędu 35mm, 40mm jest naprawdę bardzo fajna i uniwersalna. Jest to znacznie szerzej niż 50mm (krajobraz, miasto, wnętrza) a wciąż można też robić ciaśniejszy portret.
Jeśli obiektyw będzie rysował podobnie do tych z Yashica GS, GSN czy Canoneta QL, a z ceną nie przegną i czegoś nie spieprzą w obrazowaniu, to pozycja będzie godna zastanowienia. Jak x100 będzie święcić sukces rynkowy, to może inni pójdą w ślady Fuji.
Bez zooma 24-70 mm (ekw.) lub wymiennych obiektywów to to jest tylko zabawka. Mamy XXI wiek, a oni dają taką biedę jeśli chodzi o optykę. Ale wygląda to ładnie.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
To jest kolego ekwiwalent te 23mm to 35mm w przeliczeniu. Więc ten aparat posiada szklo 35mm jakby.
Cześć.Ch.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Znasz wielu którzy brzydzą się zoomami i preferuja stałki- to dla nich.
Musimy się nauczyc, że pewne grupy towarów nie są przeznaczone dla nas tylko dla kogoś innego. Wiec nie wieszajmy psów na czymś co nam nie pasuje. Najwidoczniej będzie pasowało innym. Mnie by pasiło. Jak najbardziej. Mialem Yashikę T4*( mam ja nadal tylko nie używam) i bardzo chętnie jej używałem, było to doskonal;e narzędzie chociaż posiadało tylko program i to bez korekcji naswietlania czy lampki wbudowanej. Ale jaki obiektyw! Ludzie uzywali takich a nawet wieksze, jak Yashica Electro, dalmierzowe Minolty, czy Cannonety, najcześciej ze szkłem 40mm lub 35mm, jasności 2,8 lub 3,5 a nawet f4. Bardzo fajne aparaty i na nich to wyraznie wzoruje sie Fuji, z tym, że sterowanie rodem jest z dalmierzowych Leic a nawet jest znacznie bardziej rozbudowane.
Wszystko to za kasę bedącą ułamkiem ceny Leici M7/8 ze szkłem 35mm.
Jeszcze narzekacie. Malkontenci!
Czesć.Ch.
Ostatnio edytowane przez chomsky ; 12.10.10 o 15:18 Powód: Automatyczne scalenie postów
Owszem, znam. Ale oni mają tych stałek po kilka sztuk i żonglują nimi ciągle. Gdyby im teraz zostawić tylko jeden obiektyw, przykleić go do bagnetu i resztę zabrać, to nie byliby zadowoleni.
Gdybym miał zamiar wieszać na czymkolwiek psy, spłodziłbym tu wielostronicowy paszkwil o tym, jakie to coś jest beznadziejne i nienadające się do użytku. A napisałem jedynie, że to ładnie wyglądająca zabawka. To dość łagodna opinia.
Narzekałbym, gdybym był zainteresowany tym aparatem, a zawiódłbym się na tym, co on oferuje. Ale jako że kupić go nie zamierzam, to jedynie przedstawiam swoją opinię na temat jednej z tegorocznych nowości rynkowych.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb