Dokładnie. Porwałem się na focenie słonecznika z tyłu i wyszło niezgrabnie, nieproporcjonalnie, koślawa symetria, myśl przewodnia niezdecydowana. To co wydawało się atrakcyjne dla oka, nie dało się zarejestrować przez obiektyw. Oku podpowiada mózg, a obiektywowi nie miał kto powiedzieć jak ma patrzeć.
Cerkiewki, to bardzo wdzięczne lecz trudne obiekty do fotografowania dla mnie, by oddać całe ich piękno, wdzięczność, lekkość i powagę budowli. Mnóstwo rzeczy przeszkadza fotografowi. Otoczenie nie takie jak ma być, światło nie takie jak ma być, chmur brak lub za dużo, ludzie się kręcący nie wiadomo po co wokół, trawa zbyt mało zielona, zbyt strome zbocze i w ogóle.
TJ