Szklarz,
Dziękuję za dobre słowo.
Jesli chodzi o kolory, to praca z Olympusem, to handicap w porównaniu do niektórych marek, nawet przodujących.
Pzdr, TJ
Szklarz,
Dziękuję za dobre słowo.
Jesli chodzi o kolory, to praca z Olympusem, to handicap w porównaniu do niektórych marek, nawet przodujących.
Pzdr, TJ
Tadeusz
Robiac fotki Olkiem C8080WZ musisz miec niezły wzrok i wyczucie aparatu.
Miałem go kiedys raz w rece i prawde mowiac nie potrafił bym nim chyba robic zdjec.
Pozdrawiam
Adam Gandziarowski
Szklarz,
Do C8080 nie konieczny jest ostry wzrok. Cechą najbardziej pożądaną jest cierpliwość.
Autofocus aparatu przy zdjęciach makro nie sprawuje się tak, jakby się chciało. Z kilku powodów - po pierwsze jest oparty na detekcji kontrastu i jest mniej pewny niż w lustrzankach (kontrast fazowy- szybszy i dokładniejszy). Chociaż AF lustrzanki w pozycji makro też zacina się często i tutaj też są potrzebne stalowe nerwy.
AF kompaktu wymaga do normalnej pracy obecności w kadrze linii mniej więcej pionowych i to jest bardzo poważna trudność przy fotografowaniu kwiatów. Bo co zrobić, jeśli na foconym fragmencie kwiatu nie ma takich linii?
Pierwsza odpowiedź - znaleźć je, co jest możliwe tylko przez nieznaczne przekierowanie obiektywu w obszar zawierający takie linie, odczekanie aż AF przestanie brzęczeć i po złapaniu ostrości powrót do zaplanowanego kadru. Takie postępowanie jest możliwe tylko wtedy, gdy obszar z liniami poziomymi znajduje się w mniej więcej takiej odległości, jak główny obiekt kadru.
Jezeli tak nie jest, to rezygnuję z żalem z focenia, lub obracam aparat wokół osi obiektywu, aby takie linie złapać (najczęściej jest to krawędź płatka lub pręciki). Tymczasem coś za coś - poprzedni zaplanowany kadr trafia szlag - AF na nim nie działa. Trzaba łapać nowy.
Poza tym AF w kompakcie, jak i AF nawet w lustrzance, ma taką przypadłość, że jeżeli w tle są bardziej kontrastowe motywy, to na bank ustawi ostrość na tło, a nie na motyw główny.
Mnóstwo trudności i to nieraz w pozycji leżącej, klęczącej. Dlatego takie focenie najlepiej wykonywać w kombinezonie roboczym.
Często powiada się, że statyw ułatwia życie, bo pozwala zafiksować położenie aparatu w jednej pozycji i eksperymentować do woli. Otóż z moich doświadczeńwynika, że... statyw jest zupełnie nieprzydatny. Z nastepującego powodów:
Po pierwsze, prawie zawsze jest jakiś wiatr, który porusza roślinkę w kadrze i złapanie kwiatka w bezruchu jest mozliwe, tylko po ustaniu wiatru lub w dni bezwietrzne, co na Wybrzeżu jest prawie niemozliwe.
Po drugie czynności związane z przystawieniem statywu do kwiatka są bardzo kłopotliwe, bo nie tylko trzeba dostosować wysokość statywu, ale znaleźć miejsce na nogi, co między roślinami jest szcególnie trudne. Następnie należy się mocno schylać do kadrowania i to w pozycji bardzo niewygodnej (skręcona głowa).
PROBLEM PRZYDATNOŚCI UCHYLNEGO MONITORA
Z moich doświadczeń wynika, że uchylny monitor (tak bardzo chwalony w E330 i przyszłym E-next, jako przydatny w makro) ma do dokładnego fotografowania kwiatów w plenerze znaczenie marginalne. Dokładne kadrowanie na monitorze, to mordęga ze względu na trudności w skoordynowaniu ruchu aparatu (przesuw w dwóch osiach i obroty) i przesuwania się obrazu na monitorze, a ze względu na marną tonalność i czytelność pbrazu jego ocena przy świetle słonecznym (a takie jest najlepsze do kwiatków) jest bardzo trudna.
Pzdr, TJ
Pzdr, TJ
Tadeusz
Świeta prawda
Statyw przy foceniu w trybie macro i nie tylko jest mało przydatny, ale ja go uzywam.
Przy bardzo niskich roslinach składam go i przydeptuje w wybranej pozycji noga dla stabilności.
Co do super monitorków tez masz racje, w blasku słońca lub przy ostrzejszym swietle nie wiele na nich widac
Pozdrawiam
Adam Gandziarowski
Szklarz,
Mieszkasz w mniej wietrznej częsci kraju i masz większą szansę na nieruchomy kwiat. Statyw jest mniej kłopotliwy. W Trójmieście wiatr jest permanentny.
Pzdr, TJ
Tadeusz, foteczka jak zwykle staranna w kazdym calu. Zadbales o kompozycje, zadbales o swiatelko, kolorki - cymesik. Nie mam sie doczego przyczepic. Nawet miesistosc czerrrrrwonych platkow i precikow jest na tyle doskonale ukazana, ze nawet dla osob nieznajacych kwiatow begonii jasnym jest, ze kwiatek to miesisty, kruchy, bogaty w kolor i wyrazistosc urody. To wszystko pokazales wykorzystujac optymalnie mozliwosci Olka oraz Twojej wiedzy i umiejetnosci.
Pozdrawiam,
excel
Excel,
Dziękuję za dobre słowo. Jesli chodzi o fotkę begonii, to udało mi się oddać czystość kwiatka i odrobine pyłku na tej czystości rozsianego.
Mam takie samo wrażenie, że w przeciwieństwie do innych aparatów Olek bardzo pomaga wykonywać fotki.
Wklejam dwie fotki przedstawiające liście szalwii ogrodowej w ujęciach cokolwiek abstrakcyjnych.
Pzdr, TJ
Witam
Zdecydowanie bardziej podchodzi mi pierwsza fotka, sam obiekt jest super modelem ze względu na wspaniałe kolory. W drugiej przeszkadzają "białe plamy", których jest za dużo i zbyt mocno kontrastują z liśćmi.
Ładne zdjęcia
Pzdr
Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300
Zdjęcia szałwi ogrodowej są swietne!Pokazałes je w taki sposób,że wyglądają troche nieralnie,jakby były dziełem malarza.Wg mnie bomba![]()
Fujifilm X100, mju II, panasonic sx1, Fujifilm Wide 210 Instax.