Także jestem za pierwszym ponieważ zdecydowała o tym ilość czułek wewnątrz kielicha które swym kształtem futurystycznie emanują.
Także jestem za pierwszym ponieważ zdecydowała o tym ilość czułek wewnątrz kielicha które swym kształtem futurystycznie emanują.
pozdrawiam Wiejo
No to sie nie wylamie i tez powiem pierwsze.
Podoba mi sie takie spojzenie w glab kielicha i wylaniajace sie z niego czulki.
Jesli przesladuje cie pokusa, uciekaj powoli aby mogla cie dogonic
Karol, Wiejo, Maskrer,
Dziękuje za czujne, przenikliwe rzucenie okiem na fotki.
Rzuce taka propozycję - to są fotki milosne - żar, jasnośc ognia w głębi, ornamentalne drobinki erotyzmu, atrybutalne zespolenie zalotności, otwartości, pożądania ze stałością, prężnością.
Oczywiście jest to ideologia dorobiona post factum.
Pzdr, TJ
"Oczywiście jest to ideologia dorobiona post factum."
Ale jakże pięknie dorobiona. Pozdrawiam. Dawno Cię Tadeuszu nie było.
E-3, E-300, ZD 14-54,ZD 40-150, ZD 35, ZD 50, ZD 70-300, ZD 50-200, ZD 9-18, ZD 35-100, EC-14 FL-36, FL-50R
Piotr Grześ,
Dziękuję za zrozumienie.
Podzielę się moimi wrażeniami z focenia amatorskiego.
1) Każdy rodzaj fotografowania, aby dał jakikolwiek choć do rzucenia okiem plon, wymaga koncentracji na maksa w planowaniu kadru i światła oraz wykonania wielu podejść (seriami) do tematu różniących się mimalnie ujęciem, ekspozycją, oświetleniem w serii (u mnie jest to zwykle kilkadziesiąt do 150 pstryknięć), aby mieć szeroki materiał do selekcji.
Między innymi ten czynnik generuje potrzebę posiadania jak najwyższej klasy aparatury, aby sprzęt nie rozpraszał. Nie mam na myśli sięgania do Leici (ki) lub Hasselblada, lecz sprzęt znośnej jakości, dający wysoką elastyczność w użytkowaniu oraz ergonomiczny.
2) Podczas zdjęciowania, gdy zakołacze mi się w glowie jakiś nowy pomysł i wciągnie realizacja, to głupie ustawianie statywu lub grzebanie w menu tak rozprasza, że rozglądam sie za czymś wzmacniającym, czy jest przygotowane pod ręką. Jakakolwiek najdrobniejsza niedomoga sprzetu, np. zawieszenie się aparatu, lub niepłynne chodzenie głowicy, wywołuje pianę na ustach (żartuję).
3) Podczas 1 - 1,5 godzinnej sesji) robię krótkie przerwy koncepcyjno odprężeniowe, ale nie na tyle długie, abym wypadł z uderzenia. Dla mnie sesja foto jest jak akt miłosny - krzywa pnie się w górę, pomysły rozbłyskują, pragnienie narasta, i... nastepuje kulminacja (lub nie). W każdym razie po zejściu w dół, zebym nie wiadomo jak sie spinał, to już nic atrakcyjnego nie wymodzę.
Proszę o nie snucie analogii z sentencją Millera. Fotografia, to zbyt subtelne hobby, aby brać do serca i rozumu tak brutalne powiedzonka.
Mysikrólik,
Miło Ciebie słyszeć i oceniać Twoje focenie, które dla mnie jest rodzajem myślenia o świecie.
Pzdr, TJ
Ostatnio edytowane przez Tadeusz Jankowski ; 8.06.10 o 14:33
Reportaz z dożynek.
Przesadziłem, 10 fotek, to dużo. Nie chodzi mi o ocenianie poszczególnych zdjęć, tylko o pokazanie mojej wersji podejścia do tematu i zastanowienie sie, czy fotograf amator jest w stanie porwać sie na sprawozdanie z imprezy publicznej.
Początkowo nastawiłem sie na momenty oficjalne, szybko jednak zdałem sobie sprawę z tego, że przerasta to moją kreatywność w przedstawianiu otaczającego mnie świata i postanowiłem szukać podtematów na obrzeżach, czyli docierać do ludzi. Niektóre foteczki sa słabsze, lecz zamieściłem, aby była ciągłość.
Pzdr, TJ
D1. Kiedy wreszcie wyjdą.
D2. Pełna gotowość, za chwilę ruszamy.
D3. Chybotliwy wieniec
D4. Laikat i kler
D5. Dozynkowe kołacze. Panie na zdjęciu sa troszke spięte, rozmawiałem z nimi przy rozdawaniu chleba - okazały się bardzo miłe i pragmatyczne.
D6. Każdy musi znaleźć swoje miejsce
D7. Zasłuchani i zapatrzeni w orkiestry dęte
D8. Security tez człowiek, rzuci okiem i posłucha
D9. Chlebem człowiek zyje
D10. Nie samym chlebem ludzie żyją
Ostatnio edytowane przez Tadeusz Jankowski ; 28.08.10 o 13:59
Swiatlo i cien-bardzo trudne ujecie,jednak pokazales,ze malpka tez potrafi.Oczywiscie z Twoim udzialem bez ktorego sie napewno nie obylo.
Respekt.
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie