Ostatnio edytowane przez Tadeusz Jankowski ; 15.08.21 o 13:17
A Ty co nas jesienią straszysz...
Dzień bez uśmiechu - dzień stracony!
Wszystkim smętnym, nie mającym poczucia humoru, tudzież agresywnie reagującym na nasze wspaniałe i pogodne wpisy, zwane dalej oftopami - MÓWIĘ STANOWCZE NIE ! KRAKMAN - Uczestnik i Użytkownik czego się da..., nawet TWA
Faktycznie fotki przedstawiają przemijanie, kolorowe przemijanie nazywane polską złotą jesienią. Lubię polska złotą jesień, można coś wypatrzyć i zmusić obiektyw by przekazał to na sensor obrazu.
W większości przypadków się okazuje, ze obiektyw jest bardzo obiektywny i przekazuje to co widzi, a nie to co jest w głowie fotografa. To jest urok fotografowania. Jak namówić ten cały układ, tę maszynkę, jaką jest aparat cyfrowy, aby przekazywała, to co ja chcę.
TJ
Lubię wertykalne piony i horyzontalne poziomyW moim wątku, można "grzebać" w moich zdjęciach.Główny Prostownik TWA
Z tym obiektywizmem obiektywu to jest problem praw fizyki.
Mnie chodziło o rodzaj zrozumienia, co obiektyw jest w stanie pokazać i czy jest to bezwzględne, obiektywne, powtarzalne, zależnie od konstrukcji obiektywu, wykonania, materiałów, warstw przeciwodblaskowych, itd.
Jeśli chodzi o ścisłość, drobiazgowość, to każdy obiektyw pokazuje rzeczywistość inaczej, jakieś bardzo drobne różnice są pomiędzy egzemplarzami tego samego modelu. Lecz nie jest to istotne w moim traktowaniu fotografii.
Przede wszystkim ja jako fotograf muszę cały czas pracować nad tym jak obiektywy o różnych ogniskowych przekształcają obraz 3D na obraz płaski i jak to wykorzystać w fotografowaniu.
Istotne jest oswojenie się z aparatem, zapoznanie się z tym jak obiektyw odtwarza przestrzenny obraz na płaskimi sensorze, jak rysuje perspektywę na płaszczyźnie, rozumienie na podstawie praktyki łączonej z teorią przy analizie zdjęć co można, a czego nie można uzyskać przy takim przekształceniu.
TJ
Ostatnio edytowane przez Tadeusz Jankowski ; 24.08.21 o 22:57