Samoczynne wyzwalanie flesza przez stopke

[J.Graph]

Witam.

Jak większość z was wie robiąc sobie zdjęcia wyzwalam aparat za pomocą pilota ... Niestety w takiej konfiguracji kadrowanie robie "na ślepo" ... Znalazł sie w moich łapskach mały telewizorek LCD ... wykorzystałem orginalny kabel VIDEO który dostałem z E-510 ...
Do wyzwalania flesza stosuje domowej roboty "przedłużacza" gorącej stopki ...
Reszta fleszy ma fotocele ...

Wszystko pieknie ale po którymś tam zdjęciu pojawia sie problem ... flesz podłączony do gorącej stopki sam sie wyzwala jak sie tylko naładuje ...
Doszedłem do tego że gdy odłącze kabel od telewizorka problem znika ...
Dziwne to bo nie pojawia sie od razu tylko po kilku fotkach ...

Spotkał sie ktoś kiedyś z takim zachowaniem ??
Zaznacze że nie używam LV ...

Dziękuje i pozdrawiam.

[Raven_Design]

Dziwne. Z opisu wygląda to, jakby podłączenie kabla pod gniazdo w aparacie spinało, w którymś momencie równocześnie gorącą stopkę.

[Alleg_pl]

obawiam sie ze telewizor moze byc nawiedzony. duchem czasu

[Raven_Design]

Dokładnie tak. Radziłbym zaprzestać używania tego rozwiązania.
Sprawa jest rzeczywiście nietypowa. Zwiera coś bardzo brzydko.

[zonkinho]

Można by wezwać jakiegoś egzorcyste, a jeszcze lepiej Ojca Dobro-Dobro!

[Jack]

...Do wyzwalania flesza stosuje domowej roboty "przedłużacza" gorącej stopki ...

Sprawdź, czy nie zmieniłeś polaryzacji przy robieniu tej przedłużki. To, co wychodzi ze środka stopki musi trafić w środek sanek. Może tu tkwi problem?
Jack

[Ceat]

Jeżeli zarówno lampa jak i telewizor są zasilane z sieci to możesz mieć problem z tzw. przydźwiękiem sieciowym (zakłócenia 50Hz przenoszące się po masie). Sprawdź co się dzieje jeśli od telewizorka odłączysz kabel zasilana (chodzi o _fizyczne_ odpięcie od sieci, nie samym wyłącznikiem). Jeśli to pomoże to warto spróbować kilka sztuczek: odwrócić wtyczkę/i (tv/lampy) w gniazdku lub uziemić masę, w ostateczności zasilać tv z baterii/akumulatora.

Jeśli odłączenie zasilania pomogło a sztuczki nic nie dały - nie pozostanie Ci nic innego jak separacja galwaniczna lampy od aparatu za pomocą np. transoptora. Temat był wałkowany przy okazji omawiania wyzwalania starych, "wysokonapięciowych" lamp błyskowych. O tutaj: https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=15979 i inne, tam wspomniane.

[J.Graph]

Dziekuje za odpowiedzi ... postaram sie to dziś sprawdzić ...

Polaryzacja prawidłowa ... Tę "przedłużke" posiadam i używam rok czasu i nie było z nią żadnych problemów ...
Natomiast flesz i LCD zasilany z tej samej listwy ...

Pozdrawiam.