Koleżanka chce kupić kompakt do 400zł. czy mógłby mi/jej ktoś doradzić jaki model aktualnie będzie najlepszy w tej cenie. Chodzi o uniwersalne zdjęcia: rodzinne, pamiątkowe z wyjazdu, jakieś krajobrazy itd.....
Koleżanka chce kupić kompakt do 400zł. czy mógłby mi/jej ktoś doradzić jaki model aktualnie będzie najlepszy w tej cenie. Chodzi o uniwersalne zdjęcia: rodzinne, pamiątkowe z wyjazdu, jakieś krajobrazy itd.....
"Lubię myśleć, że to było coś tak pięknego, że nie może zostać wyrażone słowami (...) i sprawia, że twoje serce niemal się rozrywa"
Nowy, czy używany?
.
Nowy, gwarancja i w ogóle
"Lubię myśleć, że to było coś tak pięknego, że nie może zostać wyrażone słowami (...) i sprawia, że twoje serce niemal się rozrywa"
Nie mam z takimi aparatami do czynienia wcale.
Myślę też, że w tym przedziale cenowym aparaty prezentują taki sam poziom. Prawdopodobnie wychodzą nawet z tej samej fabryki. Różnic więc zasadniczych pomiędzy nimi przeważnie nie ma.
Poradź koleżance, aby poszła do sklepu i wybrała sobie coś, co będzie się jej względnie wygodnie trzymało, a przy tym będzie się jej podobać.
Na szybko znalazłem takie coś:
http://fotozakupy.pl/aparat-cyfrowy/...c-s2100,10895s
oraz
http://www.e-cyfrowe.pl/panasonic-lu...pis_0#zakladki
Pewnie można dostać te aparaty taniej, ale nie mam czasu szukać (linki dla poglądu)
.
Za 350 mogę odsprzedać Panasia LX-1 (czarnego) w naprawdę dobrym stanie z soczewką typu raynox ale domowy . Dwie baterie jedna org. druga Hama dekiel na obiektyw ładowarka etc.
ta oleżankachce aparat bo chce czy chce i wie co chce?
zZz
Nie wiem czy bedzie chciała używany ale zapytam.... chce bo przyda się
"Lubię myśleć, że to było coś tak pięknego, że nie może zostać wyrażone słowami (...) i sprawia, że twoje serce niemal się rozrywa"
Jeśli kupowałbym aparat do 400 złotych na pewno byłby to jakiś canon. Niedrogie kompakty canona często oferują naprawdę wiele. Miałem styczność z dwoma modelami z seri A ( które już chyba mają swoich następców) i mogę szczerze polecić.
Podepnę się pod temat. Z kompaktów wypadłem totalnie, koleżanka prosiła o sugestię.
Aparat ma być w miarę mały, raczej nie lustrzanko-podobny megazoom, ale jak typowy kompakt. Obiektyw - nie musi mieć nie wiadomo jakiej krotności, ale fajnie, żeby był miał nieco więcej na krótkim końcu - powiedzmy ekwiwalent 150mm lub nieco więcej, szeroki koniec drugorzędny. Dobrze by było jakby był zasilany na paluszki AA i robił dobre zdjęcia z automatu - ładnie naświetlał i nie podnosił czułości niepotrzebnie.
Budżet powiedzmy 600zł.
Sensowne propozycję nagrodzę reputacją
Fuji f100fd jest super...ale niestety 750zł
.