Zrobilem sesje w piasku i deszczu, zamiast E-1 wzialem E-30 i oczywiscie troche sie zmoczyl i pobrudzil piaskiem (ale warto bylo dziewczyny daly z siebie wszystko). Wydaje sie dzialac bez problemu, ale martwie sie czy nie przestanie. Jakies pomysly jak mu pomoc? Gdzie mogl powlatywac piasek?
| OlyJedi
Skoro aparat działał po oczyszczeniu to chyba nic nie dostało sie do środka. Lepiej pokaż zdjęcia z sesji, skoro "dziewczyny dały z siebie wszystko".
jak "dały z siebie wszystko" to zdjęć nie będzie , przecież pisał że była sesja a aparat był w piasku
a na poważnie to jak go w piach nie rzucałeś to powinien przeżyć.Na zlocie w Kazimierzu Dolnym miałem E-500,dość mocne deszcz dawał się we znaki a aparat wytrzymał i cały czas działa
Jacek
Ja swojego E-30 z 14-42 przetestowalem przez 10 dni w Bulgarii nad Morzem Czarnym, sporo zdjec na plazy, podczas "szalenstw" na piasku i w wodzie i nic mu nie jest. Oczywiscie trzeba uwazac, ale póki w piachu do polowy zagrzebany nie lezal i woda na niego nie leciala bezposrednio strumieniem to powinno byc OK.
Tom
"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.
Zrobilem jeszcze dwie sesje w piasku, za kazdym razem sie brudzil i nadal dziala.
mowisz tak jakbys koniecznie chcial zabic aparat.
co w tym dziwnego, ze dziala? to warunki calkowicie normalne.
chcesz go zniszczyc to go utop - ja zrobilem tak ze swoim e420 i teraz lampa mi nie dziala.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
