Wyniki OR: O złotej godzinie

[witia]

Świetne foto.
Gratulacje i pozdrowienia.

[nipo80]

Gratulacje

[Rafał Czarny]

Gratki. Bardzo fajne zdjęcie, choć to nie był mój faworyt. Głosowałem na pustynną fotę. nr 3

[apz]

Gratuluję , zdjęcie przepięknej urody, choć sam głosowałem na to z drzewkiem po prawej.

[kowal73]

Brawo i Gratuluje

[Czaroz]

Zasluzona wygrana...

[moose]

Gratulacje, ładnie ustrzelone.
Możesz trochę opisać fotkę?

Pozdrawiam

ps. ślina (?) robi i urelnia tę fotę

Dzięki wszystkim tak za głosy jak i komentarze.

Wrzesień 2008 roku był wyśmienity. Dość chłodny, słoneczny, a przede wszystkim suchy.
Normalnie, żeby spenetrować bagna, trzeba zakładać wodery ale tamtego roku turzycowiska były na tyle suche, że Vitarką śmigałem wzdłuż rzeki od Barwika po Giełczyn ( z małymi wyjątkami, które zazwyczaj kończyły się interwencją ciągnika).
Co roku szczególnie obchodzę teren naprzeciw wsi Mocarze - Brzostowo. Tam, za jednym zamachem, obserwować można bukowisko łosi i rykowisko jeleni. Często fotografując ryczącego jelenia zdarzało mi się szybko przestawiać statyw na przechodzącego tuż obok łosia. I jedna i drugie niespecjalnie przejmują się obecnością człowieka. Poza tym teren ten odznacza się dobrą widocznością. Zakrzaczenia wierzbowe są niskie, przeplatane wykoszonymi połaciami łąk. Bo co mi po jeleniu/łosiu 20m ode mnie jak go za diabła nie widzę, bo krzaczory powyżej głowy.
25 września pojechałem Groblą Honczarowską aż pod wieś Mocarze, a później wzdłuż Biebrzy na północ. Na wysokości Brzostowa zatrzymałem się i rozpakowałem sprzęt ( E-300, sigma 135-400, statyw). Pierwszego byka jelenia dostrzegłem tuż po zamknięciu samochodu. Chłyst stał na skraju krzaków w odległości jakieś 150m od samochodu. Nie przejął się trzaskaniem drzwi, walił wątłym porożem o niską wierzbę. Dałem sobie z nim spokój - z krzaków dochodziły mnie porykiwania dwóch mocnych byków, przy czym głos jednego z nich świadczył, że jest bykiem stadnym - mającym przy sobie łanie .
Wiatr niestety mi nie pasował i skoncentrowałem się na byku, który wg mnie ryczał akurat na kawałku wykoszonego terenu tuż na końcu błotnistej drogi. Podszedłem około 250m i zobaczyłem go jak ryczy na samej drodze. Jeszcze 50m i miałem go ,, na czysto" choć bez szału. Zależało mi na ujęciu ryczącego byka w kontrze, z buchającą mu z pyska parą.
Mój byk tymczasem zniknął mi w wierzbach po prawej. Słysząc jak się przedziera przez zwarte zakrzaczenie pomknąłem żwawo pod wiatr by osaczyć go na następnej łące.
Uff, zdązyłem...Ledwo się rozstawiłem, a już wieniec zachybotał się nad trzcinami . Byk wyszedł na mnie prostopadle z lewej strony baaardzo blisko. Tak coś 25m przed obiektyw. Na pierwsze klapnięcie lustra zareagował krótkim rykiem i przeciągłym spojrzeniem typu,, a p...ął Ci kiedyś ktoś?" Grzecznie stałem w miejscu trzaskając kolejne ujęcia. Byk spokojnie zaczął się oddalać w kierunku swojej dziennej ostoi coraz bardziej pracując na ujęcie, na którym mi tak zależało. Niestety, już nie ryknął ani razu.

To przy pysku to chyba mu z ,,nosa" kapało...

[Oli510]

Gratulacje, super zdjęcie.

[Sawa]

Moose, Na pewno Wygrana w OlyRulez znaczy dla Ciebie więcej, ale...

GRATULACJE!!!!

Piotr Dombrowski "Red Deer in the sun", trzecie miejsce w kategorii "Nature: sunset"

Jak widać, wybory 'pospólstwa' forumowego czasem zgadzają się z gremium jury nagród światowych !!

Szczere gratulacje.

pozdrawiam,

[apz]

Gratuluję raz jeszcze, powtórzę się - fotka przecudnej urody - Życzę podobnych i lepszych fotograficznych łowów,No i kolejnych wyróżnień i nagród.
Pozdrawiam.