Ja często miewam chwile zwątpienia i mam ochotę wystawić cały sprzęt na allegro. Przychodzi jednak taki dzień, że człowieka z powrotem ciągnie nad rzekę, do czatowni czy do lasu i wtedy wszystko zaczyna się od początku. Poza tym żona zawsze mi mówi - nic nie sprzedawaj, bo będziesz żałował. A swoją drogą jest to ciężki kawał fotografii, ale efekty potrafią wszystko wynagrodzić.