Wszystkie zdjecia z serii znakomite ale pierwsze moim zdaniem najlepsze. Gratulacje!
Wszystkie zdjecia z serii znakomite ale pierwsze moim zdaniem najlepsze. Gratulacje!
Muminek, kolejna bardzo dobra seria. Pilnuj tych słoneczników, może szczygły zawitają. Pozdrawiam
Świetne zdjęcia - (teraz wiem kto podkrada ziarenka ze słoneczników, jest ich wielu).
Muminek ależ masz bogactwo gatunków, co to będzie jak przyjdą mrozy.
Czy ten słonecznik jest "żywy" (rośnie tam) czy masz taki sposób zamiast sypania ziaren ?
Pzdr
Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300
Bardzo dziękuję za miłe słowa, to taka dodatkowa mobilizacja do kolejnych polowań.
Na szczygły czekam z niecierpliwością, były już u mnie wczesną wiosną ale wtedy była to tylko obserwacja, słoneczniki pewnie nie doczekają tej chwili, specjalnie dla nich posiałem wiesiołka którego uwielbiają, właśnie zaczyna dojrzewać, pozbieram część pędów z nasionami i zostawię na późniejszą porę, może się skuszą.
Chwalę, bo podobają mi się bardzo gatunki które pokazałeś, widziałem je w naturze ale zawsze były za daleko, miałeś sporo szczęścia z tym płochaczem, z orzechówką pewnie poszło o wiele łatwiej, w pobliżu schroniska nad Morskim Okiem latają bardzo oswojone osobniki i tam można je łatwiej upolować.
Sprawa słoneczników wygląda następująco, pierwszy wysiewał je sąsiad od wielu lat i zawsze jak zaczynały dojrzewać na każdy kwiat zakładał worek by ptaki nie mogły się częstować, pozazdrościłem mu i od dwóch lat wysiewam je koło domu by ptaszki mogły się nacieszyć do woli a i kwiaty pięknie wyglądają. W tej chwili moje słoneczniki te dojrzałe są już zjedzone, ptaki dobierają się nawet do tych które nie mają dobrze wykształconych nasion i właśnie to zmusiło mnie do kupowania dorodnych kwiatostanów na targowisku, muszą być tylko świeże a ptaki bardzo chętnie na takie przylatują. Każdego dnia dostają po jednym słoneczniku by nie było im zbyt łatwo.
Tak wygląda wyjadanie niedojrzałych nasion przed czatownią.
Bogadztwo gatunków wynika z tego, że mam coraz bardziej zarośnięty ogród i ptaki mają w nim pewne schronienie, dodatkowo dwa lata temu został wycięty 150-letni mały las pod budowę obwodnicy i ptaki przeniosły się bliżej mojego domu, taka jest moja teoria, ponieważ we wcześniejszych latach było ich o wiele mniej. Dodatkowo zamocowałem sporo budek lęgowych i są one co roku zasiedlane.
Do tego wszystkiego przed czatownią rośnie len i gryka na którą chętnie przylatują dzwońce i kulczyki, na wysypujące się nasiona przylatuje też zięba. Wysiałem też konopię siewną ale na jej nasiona chyba się nie doczekam. Rośnie też rzepak i właśnie teraz zaczyna dojrzewać przysmak dla dzwońców.
Pozdrawiam.
Płochacze w Tatrach są bardzo często spotykane - wystarczy trochę dłużej posiedzieć na jakimś bardziej uczęszczanym szczycie (np. Świnica, Kozi Wierch, Kościelec, Rysy czy Mięguszowiecki, w ostateczności może być też Kasprowy(widziałem płochacza latającego między ludźmi w rejonie tarasu), nie wiem jak Giewont - tam nie spotkałem, zresztą uciekałem stamtąd szybko
).
Tylko trzeba uważać na innych focących - bez przerwy wchodzą człowiekowi w kadr, szczególnie ci z komórkami- straciłem kilka fajnych fotek przez takich d...arazzich
A co do ciekawych gatunków górskich ptaków trafiłem kiedyś będąc na Hali Gąsienicowej na siwerniaka - robiąc zdjęcia myślałem, że to płochacz. Dopiero dokonując wstępnej selekcji zdjęć podczas powrotu do Gorlic spostrzegłem się, że to na pewno nie jest płochacz tylko właśnie siwerniak - ta charakterystyczna biała brewka.
Ostatnio edytowane przez ronin75 ; 13.08.12 o 02:00
Mężczyzna bez kobiety jest jak samuraj bez pana.![]()
Muminek takie podejście do sprawy to murowany sukces. Przez urozmaicenie pokarmu ptaków będzie coraz więcej, później tylko kwestia skupienia ich w jednym miejscu dla dobrego ujęcia.
Powodzenia
Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300
Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują
Logika zaprowadzi Cię z punku A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie