Foto łowy

[grizz]

Warto było ruszyć

[apz]

Ruszyłem 4litery w paskudne sobotnie popołudnie by podrzucić troszkę kalorii w okoliczne zagajniki. (Od listopada było parę godzin sprzyjającym fotografowaniu)

źródło

By kowal73 at 2012-01-23

Podoba mi się to zdjęcie , życzę kolejnych , jeszcze lepszych. AP.

[piasbog]

Ruszyłem 4litery w paskudne sobotnie popołudnie by podrzucić troszkę kalorii w okoliczne zagajniki.

By kowal73 at 2012-01-23

Ciekawe zdjęcie. Żurawie chyba nie zimują w Polsce. Widząc fotkę, zajrzałem do Wikipedi - pisze nieliczny ptak lęgowy w Polsce. A w tym roku żurawi była "plaga" przynajmniej na Podlasiu. W lokalnych gazetach były artykuły o wyjedzeniu nasion kukurydzy z hektarowych powierzchni, więc jak widać przyroda się zmienia. Pozdrawiam

[kasprzyk]

Dziwię się, że aż tak go podszedłeś, mnie na min 500m unikają gratki

[nyny]

Ciekawe zdjęcie. Żurawie chyba nie zimują w Polsce. Widząc fotkę, zajrzałem do Wikipedi - pisze nieliczny ptak lęgowy w Polsce. A w tym roku żurawi była "plaga" przynajmniej na Podlasiu. W lokalnych gazetach były artykuły o wyjedzeniu nasion kukurydzy z hektarowych powierzchni, więc jak widać przyroda się zmienia. Pozdrawiam

Legowy nie oznacza tego ze zimuje...

Cieple zimy to dla ptakow do przelkniecia temat w kontekscie zarelka, wiec moze sie zdazyc, ze ktoremus palma odbije i zostaje u nas na zimowisku.

pozdro

[apz]

Dziwię się, że aż tak go podszedłeś, mnie na min 500m unikają gratki

Może jest nie do końca stałocieplny, i jak jego gadzi przodkowie próbuje się zahibernować na zimę? ,
Albo znalazł źródło łatwego żarcia i nie myśli odlatywać, a zima tego roku - czyż to jest zima?

[moose]

Jak słaba zima to na zach Polski siedzą cały rok. 2-3 lata temu były u mnie 2 pary. Zima wróciła to się zmyły, ale trochę posiedziały. Bardzo zgrabnieś go Waćpan ujął

[Piotr Grześ]

kowal73 karmił go całe lato i jesień i tak się bidak do tego darmowego żarełka przyzwyczaił, że i na zimę postanowił zostać.

[kowal73]

Dzięki za miłe słowa, jeszcze jakbym wywoływać się nauczył .
Kasprzyk sam się zdziwiłem że tak udało się go podejść. W tej kolorystyce ominąłbym go, ale darł się na całą dolinę. Udało się go podejść na ok 60m czyli pokonałem w dziwnej pozycji ok 250m. Zapewne czuł się bezpiecznie bo siedział na drugim brzegu Głuszyny. Spokojnie przeparadował parę razy przed obiektywem i jak uświadomił sobie że to niestety 3ci sort fotografów odleciał

[piasbog]

Kolejny wypad do czatowni. Warunki dziś przez chwilę były fajne. Nic jednak szczególnego się nie wydarzyło. Przyleciały sikorki, sójki i kilka myszaków ale za bardzo pozować do kadru nie chciały. Zrobiło się u nas zimno trudno w budzie wysiedzieć. Przyleciały też gile, co zwiastuje tęgi mróz. Pozdrawiam.