może jestem jakiś dziwny ale jeśli ktoś robi cokolwiek bardzo otwarcie, w bardzo publicznym miejscu, to sfotografowanie tego nie różni się od sfotografowania np. twarzy.
Jeśli przyjmiemy, że można sfotografować na środku parkowej alejki twarz obcej osoby to tak samo można sfotografować np. parę całującą się i niepróbującą się w żaden sposób zasłonić.
Trudno mi dostrzec różnicę. Ale jeszcze to przemyślę.