witam, poszukuje dla zony taniego aparatu, takiego "do torebki", bylby to drugi aparat w rodzinie, ma poprostu robic zdjecia, fajnie tez zeby mial mozliwosc krecenia filmikow bo moj e520 nie potrfi tego (nad czym moja zona bardzo ubolewa). Jestem niestety bardzo ograniczony zasobnoscia portfela wiec najlepiej zeby kosztowal w granicach 300 zl. Ogladalem conieco na "aledrogo" i widzialem, ze mozna juz kupic jakies nikonki, pentaxy czy olki ( wynalazkow typu HP, benQ czy innych mniej renomowanych marek nie biore raczej pod uwage, no chyba ze sie myle skreslajac je juz na strcie), i tak mysle ze chyba wybor sprowadzi sie do tego, ktory sie zonie najbardziej podoba i ktory jej najlepiej lezy w dloni. Ale mimo to moze ktos ma jakies doswiadczenia (dobre lub zle) z takimi najtanszymi kompaktami. dzielcie sie wiedza i (lub) wrazenimi. z gory dziekuje za pomoc