Mysikrólicy zdjęcia różne

[Ania_]

Możliwe, wrzucałam bez obróbki (tylko wyostrzałam). Wiem, że nie są jakieś tam super, ale ja się strasznie z nich cieszę... bo zawsze chciałam sfotografować wilka, ale nie mam najmniejszych szans w naturalnym środowisku. Możliwość uchwycenia w warunkach zbliżonych do nat., jest dla mnie moim skromnym sukcesem (zwłaszcza, gdy na końcu jest tylko 150). Zdążyłam zrobić tylko chyba z 5 zdjęć, on później dał dyla.

[kasprzyk]

Witaj

Kurcze, nie pomyślałbym, że to wilki - fotki podobają mi się.

pzdr

[salvadhor]

To jakieś oswojone ? Bo ja to bym miał pietra, wielkie gratulacje za takie fotki (żadne tam pozowania, kadry, itp - to sama frajda coś na dziko uwiecznić).

Kolejny krok to zasadzanie się w kryjówkach w lesie, pod plandeką ?

[Ania_]

Nie, nie oswojone, ale leżałam na brzuchu za siatką metalową (w sensie płotem), która na szczęście miała duże oczka. Inaczej nie mogłam. Ten wilk chyba to był jakiś młodzik, bo wyraźnie był zainteresowany co się dzieje i podszedł na tyle blisko, że cyknęłam te zdjęcia. Była jeszcze wadera, ale trzymała się na taki dystans, że nie było szans. Myślę, że o wiele ciekawsze byłyby zdjęcia z chociażby 70-300mm, kiedy nie muszę się modlić, aby zwierzak podszedł bliżej.

Ze spotkanych w naturalnym środowisku ssaków to mogę sobie "zaliczyć" lisa, zające i sarny. Ciągle jednak brakuje mi sprzętu. Cudem jest podejście na tyle blisko, aby to zdjęcie miało jakiś kształt sensowny. No, ale nie można mieć wszystkiego - na wiosnę mam nadzieję na nowe szkło uciułać i to już da mi jakieś tam szanse.

PS Póki co jeszcze mam jako takie szanse czając się na ptaki, ale to też nie na wszystkie.

[kasprzyk]

Mi także się marzy podłapanie ptaków, jednak z moim sprzętem to nierealne, chociaż.. nad morzem jednego ptaszka miałem jakieś 2m przed obiektywem - ale nie ustawił się łobuz do światła innym razem miałem na celowniku biednego chorego ptaszka, który wolno uciekał .. ale i tak zwiał
Pzdr

[Ania_]

A właśnie - tutaj dwa przykłady, kiedy zabrakło mi "długości". (Oczywiście to są kadry z oryginału... więc nie da się specjalnie nic z tego wyciągnąć ).

Zwłaszcza boleję nad tymi szczygłami.

[dog_master]

WOW! Wilczek super! Piekne zdjecia oba

Zgadzam sie, ze 150mm to krotko...

[voovoo2]

Wilki są OK zwłaszcza pierwszy.Co do Twoich ambicji fotografowania przyrody.to moim skromnym zdaniem dobre tele to 1/4 sukcesu.Wiekszosc to jakies specjalne techniki maskowania,podchodzenia,cierpliwosc i 100 innych umiejetnosci.......jak np. sikanie do butelki po to aby nie opuszczac stanowska i nie spłoszyc zwierzyny albo ptaszynyAle nie swieci garnki lepia

[Ania_]

jak np. sikanie do butelki

Chociażbym stanęła na rzęsach - przysięgam - nie dam rady do butelki.

(Przepraszam, ale się nie mogłam powstrzymać

źródło

)

[voovoo2]

Zwłaszcza w tej pozycji byłby problem Ale do rzeczy,toco napisałem jest rezultatem lekktury posta jednego z forumowiczów,ktory para się fotografią przyrodniczą i siąga niewiarygodne wręcz reultaty.Szkoda zenie mogę sobie przypomniecjego nicka.Moze ktos pomoze Ci go "odnależć".Gorąco polecam.Zyczę także długiej lufy......oczywiscie mozliwie szybko I niech to będzie ZD