Witam serdecznie.
Po kilku postach w dziale sprzętowym postanowiłem zadać pytanie odnośnie zdjęć.
Mój problem polega na tym, iż duża ilość zdjęć wychodzi nieostrych. Staram sie używać trybu manualnego, choć czasami używam tez innych. Ustawiony jest tylko centralny punkt AF. Pozostałe ustawienia podobnie jak innych użytkowników (czytałem już sporo na podobne tematy). Nawet portrety nie są takie jakie być powinny (a właśnie ta dziedzina fotografii jest moją domeną), nie mówiąc już o zdjęciach z dużą ilością osób. Dziś robiłem zdjęcia córeczce w przedszkolu. Było mało światła. Podpiąłem zewnętrznego vivitara. w trybie M przesłona 5.6, migawka 60, ISO 200, palnik 45 stopni w górę - ciemno!!!!. Nie podbijałem ISO bojąc sie szumu. Palnik na wprost - nierówno doświetlony kadr (jasny środek, ciemne brzegi - to wielki minus tego vivitara). W końcu zdenerwowany uciakającymi ujęciami ustawiłem AUTO i pstrykałem. Aparat ustawił migawkę 60, ISO auto, i przesłonę 2.8 Robiąc zdjęcia zawsze starałem się ostrzyć na któreś dziecko, ale generalnie zdjęcia wyszły nijakie i zdecydowana większość zupełnie nieostrych. Sprzęt sam zdjęć nie robi, ale szczerze mówiąc po wielu wielu już próbach - jestem troszkę zdezorientowany i zdenerwowanyZacząłem się już zastanawiać nad ewentualną wadliwością sprzętu. (niedostrojeniu szkła do puszki). Czy istnieje taka ewentualność. Dawniej pstrykałem trochę 40-150 w dobrym świetle (sierpień) i też spory odsetek zdjęć była nieostra.
Może mógłbym liczyć na jakieś rady, lub - ewentualnie na spotkanie przy piwie z kimś z Białegostoku lub okolic, kto mógłby mnie na nowo przekonac do mojej pięćsetdwudziestki - bo zaczynam sie na nią powoli obrażać
Pozdrawiam
Adam