Dolina Narwi

[piasbog]

Niestety bataliony to rzadki widok, chociaz lepiej niz jeszcze z 5 lat temu.
Sa miejsca gdzie regularnie sie pojawiaja (patrz biebrza, narew, dolna odra, ujscie warty), ale w skali kraju to kaluza

pozdro

Tak pisują w ...pediach. Wg mojej obserwacji jak są zimy ze śniegiem i rozlewiska na wiosnę to są i bataliony a jak "susza" to bojowników nie ma - bo nie ma dla nich wtedy atrakcyjnych miejsc na toki a koty, lisy i ludzie za bardzo im dokuczają. Ciekawszy temat to ile zakłada gniazda w Polsce (w zasadzie chyba tylko w dolinie Biebrzy i Narwi), może Moose by coś wiedział, wiem że w BPN liczą gniazda żurawi i cietrzewie, może bataliony również. W tym roku bataliony miały raj, rzeka mocno wylała, tylko dość trudno było znaleźć odpowiednie miejsce na zasiadkę. W załączeniu wiosenna łąka - idealne miejsce dla brodzących.



Dzięki wszystkim fanom przyrody za odwiedziny
pozdrawiam

[piasbog]

Lato nie jest moją ulubioną porą na fotografię przyrodniczą. To czas podróży, kąpieli słonecznych, wypraw kajakowych. Teleobiektyw tez nie jest najlepszym kompanem wycieczek w upalne dni. Kilka zdjęć udało mi się jednak zrobić.












pozdrawiam

[lucas_g]

piasbog, ciekawa seria, choć jakościowo trochę średnio jak na twój zestaw, chyba że coś się zmieniło.

A co do lata, to trochę się z Tobą nie zgodzę. Pod Mońkami masz żołny, na Kurpiach kraski, zajmij się tymi tematami, a pokochasz lato właśnie za te gatunki.

[piasbog]

Masz Lucas_g rację, że tematów letnich nie brakuje, i umnie i w innych regionach naszego kraju (i nie tylko). Miałem na myśli, że lato to czas gdy odkładam sprzęt aby na rzecz innych przyjemności/obowiązków co by mnie z rodziny nie wypisali. Fotki złapane "przy okazji" co odzwierciadla ich jakość. Pozdrawiam.

[witia]

Ale te trzy "ostatnie" kadry - świetne.
Gratulacje i pozdrowienia.

[waruga]

Sarenki sliczne.

[apaziews]

plus za sarny

[Muminek]

Bardzo ładnie ustrzelone zwierzaki.
Pozdrawiam

[romek1967]

Świetna wstawka, gratki.

[yac]

Ostatnie z ostatniej serii najfajniejsze dla mnie.