Ostatnio głośno było o "wskrzeszeniu" polaroida.
http://www.the-impossible-project.com/
Rozejrzyj się tam.
Po kolei:
1. Firmy? -Polaroid. W modelach się nie rozeznaje bo ostatnio raz robiłem zdjęcia polaroidem ponad 15 lat temu. W szafie u mnie leży 635 CL.
2. Kiepsko - rzekłbym, że nie jest to opłacalne.
3. Wątpliwa, acz ma swój urok.
4. Trudno powiedzieć. Na tego typu rzecz należy patrzeć nieco inaczej.
5. Patrz - punkt 4.
6. Patrz - punk 2.
Nie wyznaje się na tych aparatach (zresztą trudno teraz znaleźć taką osobę).

Dziś Polaroid to bardziej taki gadżet. Chyba złe słowo...
Co do zakupu to nie wiem, czy jest to aż tak dobry pomysł. Zależy ile pożytku będzie miała z tego koleżanka. Może się okazać, ze niewiele.
Nie neguje tego typu alternatywnych pomysłów (lubię vintage), ale na prezent lepszy byłby fajny i stylowy kompakt w zgrabnej obudowie. Oczywiście, jeżeli koleżanka takowego jeszcze nie posiada.
