Henryku, pasek jest fajny, kiedy zwijacz wisi sobie swobodnie na ramieniu. Kiedy latawiec ciągnie w górę cały ten szpej, to pasek pełni jedynie rolę asekuracji, żeby zwijacz nie wypadł z rąk, no może nie przeszkadza, ale niewiele daje. Zwijacz elektryczny ma przyszłość, jednak obawiam się, że konieczność wykonania odpowiedniej przekładni spowoduje zdecydowanie podniesienie wagi, o zasilaniu motoru już nie wspominając.
The question is: What is a Mahna Mahna?
Dzięki, nie pomyślałem wcześniej![]()
Jacku i Romku, żartujecie sobie. Myślałem o transporcie z samochodu do miejsca lotów.
Natomiast ażeby zwijacz nie ciągnął w górę, zastosować można pas pod siedzenie, jak w windzie
taterniczej, połączony z pasem naramiennym.
Pozdrawiam