no widzisz z góry wszystko wyglada inaczej
Mam ja tych "moich" miasteczek i wioseczek kilka.
Podczas lotow w Siemiatyckim Central Parku zostalem wypatrzony przez reportera lokalnej gazety "Glos Siemiatycz"
czego wynikiem jest krotki wywiad na łamach onej i zdjecie.
Jeśli nie turbulencja to zakładam zmiany kierunku wiatru wywolane termiką (ps. o jakiej wysokości i prędkości wiatru mówimy?). Wykluczając asymetrię płata (i oczywiście zjawiska nadprzyrodzone) to musi wystąpić boczny nacisk na płat by latwiec w ten sposób się zachował. Odwołuję się tutaj do doświadczeń w lataniu paralotnią.
ps. Zaliczyłem ostatnio latawcową katastrofę. Wiatr ok. 7-10 m/sek (porywisty) na holu 1000 m dwa latawce Delta BIG szeregowo+ rig z aparatem. Po 20 min. linka holu nie wytrzymała, zerwała się i cały zestaw odleciał w siną dal. Rig+aparat cudownie odzyskałem (wylądował 3 km dalej na dachu budynku jednorodzinnego i zahaczył się o kapę- o dziwo żadnych start; nawet najmniejszego zarysowania); latawców już jednak nie (teren miejski). Piszę o tym z uwagi na bardzo nieciekawe odkrycie. Chodzi o linki do latawców. W tym locie używałem dedykowanej do latawców linki dacron 1.2 mm o wytrzymałości 72 kg. Nie wierząc w możliwość wystąpienia takich sił (napięcie na lince oceniam na 8-15 kg) poddałem linkę testowi na wytrzymałość statyczną - wynik 23 kg!!! Wszystko stało się jasna- takie napięcie mogło chwilowo wystąpić i doprowadzić do zerwania. Dzięki uprzejmości P.Łaseckiego z firmy IKAR dostałem w tym tygodniu kilka różnych linek do testowania. Wyniki moich testów porażają - wytrzymałość (nowe linki) w granicach 35-60% w stosunku do gwarantowanej przez producenta. Przykładowo linka z najwyższej półki - dyneema 90 kg wytrzymała tylko 40 kg. Informacje te podaję ku przestrodze. Zachęcam też do samodzielnych testów. Do informacji podawanych przez producentów należy podchodzić z większą rezerwą niż do informacji o średnim spalaniu w samochodach...
ONYK, zjawisko pikowania Fotokitów zostało zdiagnozowane na kilku latawcach u kilku osób. Powodem jest na pewno zbyt silny (dla danego latawca) wiatr ORAZ być może asymetria. Na to ostatnie wskazuje "fabryczny" przechył z jakim latają testowane fotokity i fakt że obrót zawsze się pogłębia w stronę naturalnego przechyłu.
Co do linki - latam na KapShopowej tzw. czarnej lince, Dacron black kite line (200 kg, 500 m). Przemek także ją sprzedaje. Nigdy żadnego zerwania pomimo naprawdę mocnego wiatru. W tym przypadku postanowiłem nie płacić frycowego i nie "oszczędzać".
The question is: What is a Mahna Mahna?
Popieram Romka. Dużą deltą można latać na lince o deklarowanej wytrzymałości, co najmniej, 140 kg. Czarna linka z Kapshopu (200 kg) jest godna zaufania. Z całym szacunkiem dla Przemka, ale chyba w Kapshopie wyjdzie dużo taniej.
Mój Fotokite jeszcze do tej pory nie pikował (może taki egzemplarz?), jednak jestem zwolennikiem teorii ogonów. Latałem z jednym tunelem 30 m - podpietym na Y, oraz z dwoma tunelami - i moim zdaniem - Fotokite trzyma się wiatrui nie ma tendencji do zbaczania.
Ostatnio edytowane przez Jack ; 6.09.13 o 16:38
z moich skromnych obserwacji także wynika, że przyczyną pikowania FK jest raczej zbyt silny wiatr.
Wczoraj próbowałem wypuścić FK 180. Latawcowanie w terenie miejskim. Na niższych wysokościach spodziewałem się zawirowań (z uwagi na pobliski budynek szkoły), jednak rosnące kilkaset metrów dalej topole wskazywały silny i wydaje się że stabilny wiatr na wyższym poziomie.
Rozwinąłem od razu 60m linki i na takiej podniosłem latawiec. Niestety gdy latawiec osiągnął pułap lotu (wydaje mi się że zbliżony do szczytów drzew) zaczął szybko pikować (skręt w prawo). Co ciekawe pikowanie się zakończyło (latawiec się wyprostował) gdy na niższym poziomie znalazł słabszy wiatr (choć mniej stabilny bo poniżej jakieś zabudowania
Nie mam żadnego wiatromierza ale prognoz ICM'u wyglądało to ładnie 6m/s (zielono) czyli warunki akurat dla FK180, wydaje się jednak że wiało mocniej.
Koniec końców, silnie przestraszony zwinąłem cały majdan i pograłem z synkiem w piłke.
natomiast jeśli chodzi o wytrzymałość linki to ONYK zaskoczyłeś mnie. Miałem do tej pory zaufanie do linki 120kg z Ikara ale widać trzeba będzie to trochę zweryfikować.
Ostatnio edytowane przez kryspuss ; 9.09.13 o 11:56
Pamiętajcie o takich szczegółach jak drobne uszkodzenia linki czy węzły. Potrafią obniżyć deklarowaną wytrzymałość nawet 10 razy. Dlatego m.in. używamy linek 200kg choć takiego uciągu nikt normalny nie opanuje.
The question is: What is a Mahna Mahna?
Ad. 1 Możliwe,że przy bardzo dużej prędkości wiatru ujawniają się niedoskonałości aerodynamiczne płata; FK posiada otwory propagacyjne, które mają porządkować strugi i zmniejszać zawirowania poza krawędzią spływu; być może staje się to niewystarczające i jest jedną (wraz z turbulencją i ewentualną asymetrią) z przyczyn takiego zachowania latawca. Ad.2. Linka Dacron 200kg z KAP shop na pewno wytrzyma, ale założę się o sporą i to za sporą kwotę , że jej wytrzymałość jest dużo niższa (moim zdaniem max ok. 80 kg - co i tak wystarczy). Linkę 72 kg wybrałem nie z braku wiedzy czy oszczędności, ale z uwagi na latanie na wysokich pułapach, gdzie osiągi latawca bardzo zależą od wagi linki i oporu aerodynamicznego (im cieńsza i lżejsza tym wyższy kąt lotu). Problem w tym, że producenci linek ordynarnie kłamią. Liczyłem, że linka 72 kg ma realnie ok. 50 kg (węzły, przetarcia, promieniowanie UV i in.). Miała 23 kg....
---------- Post dodany o 21:21 ---------- Poprzedni post był o 21:07 ----------
Do testów z firmy IKAR dostałem sześć fabrycznie nowych linek - nie ma mowy o jakichkolwiek uszkodzeniach. Na każdej był węzeł (który teoretycznie osłabia linkę o 30-50% - czytałem kilka artykułów na ten temat). Żadna z linek nie pękła na węźle tylko mniej więcej w połowie długości (testowałem odcinki o długości 100 cm). Faktyczna wytrzymałości fabrycznie nowych linek średnio różni się ok. 100% od deklarowanej. W tym kontekście zrozumiałe wydają się zalecenia by np. do Delty używać linki 140 kg, choć wiadomo, że latawiec takiej siły nigdy wytworzy bo przy nacisku 30-40 kg połamałyby się maszty i rozerwało pokrycie. Jest to współczynnik bezpieczeństwa, ale chyba nie dla zużycia materiału i węzłów tylko dla fałszerstwa producentów