Hello,
no więc pierwsze koty za płoty
I jak widać coś tam jest. Dziś wiało dość mocno ale równomiernie. Na początku oczywiście miotało nim jak szatan i był problem z osiągnięciem odpowiedniego pułapu. Leciał raczej daleko i nisko i na dodatek przechylał się w prawą stronę z zamiarem pikowania. Ściągnałem go na dół i po oględzinach stwierdziłem, że linki są jakby trochę "z przeplotem" powiązane - zarówno górne i dolne. Zlikwidowałem przeplot, tak, że każda z nich szła równolegle względem pozostałych i lot znacznie się poprawił. Czy ktoś może jeszcze podpowiedzieć jak na szybko zlikwidować ten efekt fish-eye?
Pozdrawiam