podobno wszystkie aparaty olka można prać, tylko nie wolno ... wykręcać![]()
podobno wszystkie aparaty olka można prać, tylko nie wolno ... wykręcać![]()
Jeśli do prania był dodany calgon to uwierzę, że aparacik dobrze się zakonserwował(calgon dobrze działa na soczewki obiektywu)
Jeszcze z dawnych czasów dorabiania się w Londynie:
telefon LG U880 spadł nie wiem ile razy z rusztowania
ile razy był przysypany pyłem, kurzem - tego też nie zliczę
ile razy utopił się w wiadrze z Duluxem? 2 razy
Dzieła, mam go w szufladzie, nie używam bo w Polsce nie wypada używać starych wyświechtanych telefonów, taki kraj, taka moda, klienci patrzą jak na dziada.
Więc moje zdanie o LG jest również jak najlepsze (ale mam również kino domowe LG i lipa jakich mało)
pozdrawiam
S5Pro, D200, D3000, F50D, S8 3.5 FishEye, T 17-50 2.8, S105 2.8, 2 x Metz 48AF1, S 24-60 2.8
Fotografia Ślubna Lublin
z moim poprzednim Olkiem (mju-750) miałem mały wypadek w górach, otóż schodząc pewnego deszczowego dnia, dość stromym zejściem poślizgnąłem się na mokrym kamieniu, no i poleciałem kilkanaście metrów w dółna szczęście upadek zamortyzowała nieco kosówka, ale i tak dość mocno się poobijałem, ale to nic, gdy tak leżałem i sprawdzałem czy mam wszystkie kości, zobaczyłem widok który zmroził mi krew... w moim kochanym mju tkwił kawałek jakiegoś patyka, wbity obok obiektywu
, myślałem że to już koniec, ale po wyciągnięciu patyka aparacik działa nadal, jest tylko powyginany metalowy pierścień, dodam jeszcze że Olek kilkakrotnie miał twarde lądowanie oraz dwa razy wyciągałem go z potoku, obecnie używa go z powodzeniem moja znajoma i jest z niego zadowolona, mój obecny mju-9000 też już miał kąpiel w kałuży i nic mu nie ma
![]()
mju 9000 / E-PL1