Jeszcze jeden zabytek, z byłego NRD -Pentacon 300/4 wersja ze starymi powłokami. Mały teścik zrobiony jeszcze latem- wycinki 1:1 ze statywu , wstępne podniesienie lustra 7s, motyw odległy o 98 m. Lubię ten obiektyw za masę i przyjemny chwyt, lecz prawie nie używam, bo pod światło marnie i aberracje przy pełnym otworze.Ustawienia kontrast=0, wyostrzanie=0, odszumianie=słabo, iso=100
Dla porównania ten sam motyw z ZD 70-300
Jeśli nie ma się obsesji na punkcie pikseli to takie Pentaconisko może być.
Ważne by nie zdawać się na automatykę balansu bieli - zdjęcia wychodzą bure i automatykę ekspozycji - przy pełnych otworach korekta +1, później jakieś +0,7 EV.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Pentacon lekko odszumiony w NeatImage i wyostrzony:
Zuiko digital 300/4 to byłoby coś!




Odpowiedz z cytatem

