Jest sens. Bezpośrednie światło halogenów jest zbyt kontrastowe, zbyt "ostre", więc byłaby duża szansa, że wszystkie połyski na tkaninach będą wypalone. Z drugiej strony nie możesz przesadzić ze złagodzeniem światła, ponieważ na zdjęciu musi być widoczny splot (struktura) tkaniny. Klasyczny softbox spaliłbyś w 3 minuty, ale parasol, wydaje mi się, powinien wytrzymać. Nie potrafię powiedzieć, tego nie próbowałem, jaka będzie specyfika światła halogenów odbitego od parasola - to musisz sam wypróbować. Możesz jeszcze poeksperymentować z halogenem ustawionym w kierunku motywu, ale między nimi umieścić dyfuzor tak, aby odległość była bezpieczna (uwaga! bezpieczeństwo ppoż![]()
). Dyfuzor też możesz zmajstrować samodzielnie tanim kosztem - ramka z listewek, ok 120 x120 cm, na której możesz napiąć płat gazy opatrunkowej, fizeliny, kalki technicznej, białej podszewki, itp.
Jack