albo na poczatek kup male plexi i naciagnij w pałąk/łuk sznurkiem do prania i sie pobaw.... a pozniej kombinuj cos wiekszego i porzadnego!
albo na poczatek kup male plexi i naciagnij w pałąk/łuk sznurkiem do prania i sie pobaw.... a pozniej kombinuj cos wiekszego i porzadnego!
List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać
Na odwrót. Pleksi jest droga, a rurki tanie. Mam dylemat - czy ciąć pleksi, czy zrobić wieeeeelki stół. Za pleksi 2m na 1m zapłaciłem 115 zł. Za 15 mb rury 3/4 cala zapłaciłem 34 zł.Zamieszczone przez grizz
Kucze, zaczyna chodzić mi po głowie, żeby nie ciąć pleksi tylko zrobić taki zaj...sty stół.
Już kupiłem pleksi 2m na 1m i rurki na konstrukcję.Zamieszczone przez Jeronimo
Zrób - w sumie plexi mozesz sciągnąc i wstawić za szafę... masz dom, a nie mieszkanie, więc problemu z miejscem nie bedzie ;p
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Jutro biorę się za robotę. Jak tylko wyklepię stół, to się pochwalę efektem.Zamieszczone przez grizz
Pleksi nie tnij. Szerokość stołu 1 metr nie jest jakaś ogromniasta, a długość stołu wyjdzie na jakieś 1,40. Już ten temat przerabiałem (na takim samym wymiarze pleksiZamieszczone przez Rafał Czarny
), z tym tylko, że konstrukcję wykonałem z listew sosnowych 2,5x2,5 łączone na śruby z nakretkami (stół jest całkiem przewoźny), ale w markecie budowlanym zapłaciłem za materiał (bez pleksi) ok. 120,- złotych. Cięcie i wstępny montaż zrobiłem w przedpokoju, więc da się domowym sposobem. Największym kłopotem jest wygięcie przedniej krawędzi pleksi, trzeba uważać - są 2 typy pleksi (jakoś tak - ekrudowane, jest kruche i chyba ciągnione??? - bardziej elastyczne). Użyłem do tego opalarki do farb, po nagrzaniu miejsca gięcia, bardzo ładnie dało się wygiąć na rurze kanalizacyjnej 120. Nie opanowałem tylko wiercenia otworów w pleksi blisko jej brzegu (chciałem mocować śrubami płytę do stelażu), po pierwszej próbie i odłupaniu fragmentu, do mocowania pleksi używałem ścisków stolarskich.
Pozdrawiam
Jack
Dzięki za radę. Zrobię wielki stół. Mam taki plan, żeby był składany, co by go wozić w razie potrzeby.Zamieszczone przez Jack
Najbardziej "przerąbane" jest przewiezienie sameł płyty, nie miałem nigdy odwagi zwinąć w rulon (ciekaw jestem, czy taki "bęben" zmieści się do samochodu?). Woziłem na "płasko" podwieszone pod sufitemZamieszczone przez Rafał Czarny
(tyle tylko, że Partner jest wysokim wózkiem
)
Pozdrawiam
Jack
Ja zwinąłem w rulon i nic się nie stało. Stół jest już gotowy. Wieczorkiem zrobię zdjęcia to wrzucę. Właśnie walczę ze świeceniem tego stołu.Zamieszczone przez Jack
a ja kiedys przenosilem duzy profesionalny stol bezcieniowy... no i trach.... na zgieciu poszlo :P (dobrze ze to nie moje)
No to czekamy na fotki![]()
List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać