Z czteropaku to te ''codecolor'' czyli po ludzku fiolet-pomarańcz są najfajniejsze, przenoszą w miarę kolor.
A co do szkieł - mam dwa obiektywy 3D tylko do C. Jeden jest do makro, drugi ''normalny''. Ale rozdzielczość spada dziesięciokrotnie, bo to niestety korzysta z jednej klatki ze stratami 2/3 przy filmie. Aczkolwiek popatrzyć sobie można zawsze i nie trzeba z tym nic robić.
Avatar pozytywnie namieszał w branży, a ja wciąż nie mogę się pochwalić swoim filmem, bo to tajemnica![]()