Zawsze z niecierpliwością czekam kiedy ktoś zacznie zapewniać o swoim zadowoleniu zapominając, że autora wątku prawdopodobnie ziębi czy takiemu delikwentowi jest dobrze czy też nie. Nie o satysfakcję innych mu zapewne chodzi.
PS. Przyznaję, że jestem zaskoczony, iż tym zapeniającym o swoim szczęściu nie jest kolejny raz Zibi
Pozdrawiam