Podczas wakacji w Kaziu dolnym napierniczało mi deszczem przez 85% czasu (chyba członkowie OC mają pecha na to miasto - nie licząc jednego użytkownika :P), chcąc mieć jakiekolwiek zdjęcia musiałem używać mojej 510 w takich warunkach. Wprawdzie był wyciągany na parę/paręnaście minut i chowany do torby (a po powrocie do domu szmatka wycierany i odstawiony do wyschnięcia). Ale ze sprzętem nic jak dotąd się nie stało (a minęło już ponad 15 miesięcy). Nie testowałem go jednak (i raczej nie zamierzam) wystawiając na paredziesiąt minut czy parę godzin na działanie ulewnego doszczu.