hmmm, specjalistą to nie jestem co do naprawZamieszczone przez motoko
ale chyba warto spróbować wysłać do naprawy...
A sytuacja dość nieciekawa, w E-X pewnie właśnie poprawiają tą usterkę![]()
hmmm, specjalistą to nie jestem co do naprawZamieszczone przez motoko
ale chyba warto spróbować wysłać do naprawy...
A sytuacja dość nieciekawa, w E-X pewnie właśnie poprawiają tą usterkę![]()
"A na resztę zamknij oczy moja miła
pod powieką znacznie lepsze są obrazy
i w tym nasza siła
i w tym nasza siła
że umiemy jeszcze czasem marzyć"
Do naprawy? Nie znam się na prawie handlowym (szczególnie brytyjskim), ale produkt uszkodzony w momencie zakupu powinien być wymieniony na nowy, wolny od wad, w tempie expresowym i z przeprosinami. Zresztą, kolega się zniechęcił przez te problemy i chyba zamieni go na E-500 - może wystarczy kasy na dual-kit. Oby nie poszedł przez to do konkurencji!Zamieszczone przez Yx
No z Brytyjskim to może być gorzej...Zamieszczone przez motoko
Trzeba próbować bo inaczej się nie dowiecie i przy okazji my![]()
"A na resztę zamknij oczy moja miła
pod powieką znacznie lepsze są obrazy
i w tym nasza siła
i w tym nasza siła
że umiemy jeszcze czasem marzyć"
No to jesteśmy po rozmowie (aczkolwiek był to raczej monolog w moim wykonaniu) z serwisem i aparat w drodze. Za kilka dni powinno być wiadomo jak się sprawa potoczy. Kolega który go zakupił nie był zachwycony sposobem i jakością działania LiveView i jest za zwrotem kasy, jeśli firma się zgodzi. Ma ochotę zamienić go na E-500 lub (o zgrozo) Canona 400D.
Mówi się trudno, a życie toczy się dalej. Nic na to nie poradzisz![]()
/*...................*/
/* ...........................*/
Wiesz trochę dziwne, że tak od razu go zniechęciło... Już jego sprawa, a i 400D może się okazać lepszym dla niego produktem bo odkurzacz jest, a więcej MPIXZamieszczone przez motoko
![]()
![]()
"A na resztę zamknij oczy moja miła
pod powieką znacznie lepsze są obrazy
i w tym nasza siła
i w tym nasza siła
że umiemy jeszcze czasem marzyć"
Dziwne? A jak byś kupił Peugeota i popsułby by się w drodze z salonu do domu, to byś zaraz wrócił po następnego? Sam się zdenerwowałem, mimo iż specjalnie nie namawiałem go na Olympusa. Mój E-300 to na razie wzór niezawodności, ale poprzedni aparat - C-5050 - popsuł się i to w dosyć niefortunnym momencie, na tydzień przed urlopowym wyjazdem. Sytuację uratował błyskawiczny serwis u jednego z brytyjskich dystrybutorów. Kosztowało mnie to trochę nerwów i parę funtów na ekspresowe przesyłki, ale jak widać do marki nie zniechęciło. Kolega pozbył się Minolty 5D dla Olka i już żałuje...Zamieszczone przez Yx
Nie był zachwycony bo LV nie działało, czy nie był w ogóle z działania zadowolony pomijając usterkę? Bo jak mu nie odpowiada LV jako takie, to nie ma sensu pakować się w E-330 (ciemniejszy wizjer tradycyjny) i lepiej kupić e-500 - lżejszy, wygodniejszy i za niewiele więcej b. dobry obiektyw 40-150mm w zestawie. Uprzedź tylko kolegę, że 40-150 ślimaczy się z AF... żeby drugi raz nie był rozczarowany.Zamieszczone przez motoko
A co kolega foci? Bo może powinien zrezygnować z fot prawie jak z analoga (olek ma chyba najbardziej naturalne foty), z koloru, ergonomii, w miarę dobrych zoomów (chciałoby się powiedzieć, że z solidność rezygnuje, ale chyba nie uwierzy) i powinien zaatakować coś co będzie bardziej odpowiadało potrzebom?
blady
nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3
aż tak nie śimaczy ten 40-150, porównywałem do 70-200 Minolty na Dużej Lady D i nie wyrokowałbym że była szybsza. Nie czułem różnicy, no ale było jasno więc może w gorszych warunkach by się pogubił szybciej.
Coś się w Olkowym lustrze musi w końcu spsuć bo generalnie nawet w innych systemach ma opinie o niezawodności... ale mnie tez by zniechęciło chyba coś takiego. Nówka i od razu z wadą...Gdybym wczesniej wybierał z dwóch modeli, to pewnie wziąłbym ten drugi.
Sam wziąłem Olka bo mi Minoltę mieli przysłać ale robili dziwną zasłonę dymną z dostępnością. A miałem oba modele na równi. Gdyby Minolta mogła być szybciej od Ejedynki to byłbym teraz w Sonolcie.![]()
Sebastian
www.sebastianlewandowski.pl
Nie twierdzę, że 40-150 jest wolniejszy od Minolty. Twierdzę, że się ślimaczy, a że inni mają tak samo albo gorzej... to mogę tylko współczuć. U mnie jest tak, że w 14-54mm do AF nie mogę się przyczepić, ale do 40-150 już tak. Po prostu 40-150mm używam do zbliżeń, a zwykle w kadrze mam szybkie akcje (konie, samochody, hala z ludzikami, uliczne focenie sytuacyjne) i w takich sytuacjach wychodzi słabizna AF w 40-150.
blady
nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3