Dworzec Świebodzki we Wrocławiu. Każdej niedzieli. Apogeum kiczu...
Dworzec Świebodzki we Wrocławiu. Każdej niedzieli. Apogeum kiczu...
Full speed ahead!
na 2 ciekawie skomponowany kadr
pozdrawiam
Mi podoba się 3, 2 może być. Całą serię oceniam na 4-
Wujek Maro,
Dwójka - bardzo, bardzo trafiona fotka. Bałagan w tle został wchloniety przez tiule i zamieniony na wzorzystą abstrakcję, klientka jest mniej wiecej w mocnym punkcie i jest przestrzeń przed nią - tam gdzie ma zwróconą twarz, co daje estetyczne wytchnienie i prowadzi wzrok do miejsca, które wytwarza nastrój - badanie, oglądanie, macanie towaru, który ma przed sobą. Krateczka pokrywająca kadr jest bardzo fikuśna, dodaje kolorytu lokalnego i dieli kadr na takie przypadkowe, ale mile dla oka komórki.
Pzdr, TJ
Na 2 "widać" wiatr. Podoba mi się tylko na mój gust przeostrzone za bardzo.
sławekB,
Nie zauważyłem. Na fotce widać wiatr, masz czujne oko.
Pzdr, TJ
Dzięki. Warto kliknąć na zdjęcie i ocenić w powiększeniu.Zamieszczone przez sławekb
Full speed ahead!
swiebodzki1.jpg - podoba mi się - te dwie dziewczyny są przedzielone tą halką czy czymś w tym stylu-fajny efekt. Majteczki nad głowami dziewczyn też ok . Tą klatę naświetliłbym jednak troszkę ciemniej. Fajne też to, że u jednej z dziewczyn widać serduszko WOŚP - taki bonus dla wnikliwego obserwatora... Lubię takie szczegóły...
swiebodzki2.jpg - za poprzednikami - też się podoba. Za firanką jest lokomotywa?
swiebodzki3.jpg - chyba najmniej mi pasuje, przede wszystkim dlatego, że nie za bardzo widać związek z tematyką reportażu - rozumiem, że to jakaś ścieżka, którą można dojść do owego "centrum handlowego"? Jestem za tym, żeby reportaże opatrzyć kilkoma zdaniami komentarza...
Szkoda, że tylko 3 fotki...
Pozdr...
Generalnie masz rację Ktotek. reportaż to kiepski, bo ostatnie ze zdjęć nie przystaje do poprzednich.
Jeśli zdjęcia Cię zainteresowały, to napiszę do nich kilka słów komentarza...
Otóż:
Dworzec Świebodzki we Wrocławiu to prawdziwy dworzec kolejowy zamknięty na początku lat '90 dla ruchu pociągów. Był on ślepym torem dla składów przyjeżdzających z zachodu (np. Legnicy), a jego funkcje całkowicie przejął Dworzec Główny, mieszczący się ok. 2,5-3 km dalej.
Na moje nieszczęście niedługo po zamknięciu ktoś wpadł na pomysł, aby na peronach i rozebranych torowiskach urządzać co niedzielę coś w stylu wiejskiego jarmarku i warszawskiego stadionu dziesięciolecia w jednym. Ścisk, brud, tony śmieci i możliwość kupienia wszystkiego za małe pieniądze, nowego i używanego, legalnego i nielegalnego etc. Handel szybko przeniósł sie na pobliskie ulice, co skutecznie hamuje dojazd do jednego z największych wrocławskich osiedli. Stąd to "moje nieszczęście".
Nie chodzę tam na zakupy, choć owszem, niegdyś biegałem po filmy fuji reala na pobliską giełdę elektroniczną. Targowisko przyciąga mnie za to jako obiekt obserwacji i obiekt do zdjęć.
Na pierwszej fotce typowy widok jednego ze straganów. Spodobało mi się wyłożenie kolorowego towaru i gorączka zakupów na twarzy dziewcząt.
W tle drugiego zdjecia istotnie stoi lokomotywa, same perony i dworzec są w nienajgorszym stanie, po remoncie sprzed kilku lat. W holu dworca działa fajny klub "Columbus", zdaje się, że to filia firmy ze Szczecina. Widziałem taki lokal na Wałach Chrobrego. A wiatr owszem, był przedni...
Trzecie zdjęcie zrobiłem nieopodal, torowisko łączy 2 dawne magazyny. Walają sie śmieci. Nie wiem dokąd szli Ci ludzie, wyglądało, jakby podążali do domu, mimo że prawdziwych budynków mieszkalnych tam nie ma...
Full speed ahead!