Witam, przegrzebałam forum , znalazłam co nieco (jeśli przegapiłam proszę o naganę ) ale nigdzie nie wypatrzyłam konkretnej opinii odnośnie tych dwóch aparatów.
Sprawa wygląda tak, że 1030 pojechał ze mną do Egiptu i na tym skończyła się jego przygoda- teoretycznie brudne styki, woda mu wleciała w okolice baterii i karty, działał, tylko karty nie czytał. Mimo wszystko postanowiłam sama nie grzebać i odesłałam sprzęt na gwarancji do serwisu.
(swoją drogą jestem mile zaskoczona profesjonalizmem tego serwisu, bezproblemowością , terminowym i jakże dogodnym załatwieniem sprawy )
Odesłałam, poczekałam tyle ile trzeba i dziś ups przywiozło paczuszkę z Olympusa- szczerze mówiąc myślałam,że mi go odeślą z przysłowiowym: "bujaj się jak popsułaś", albo przeczyszczą styki, ale:
przysłali nowego Tough 8000.
Stąd pytanie- czy warto go zostawić, czy może sprzedać i kupić coś innego?
To nie ma być jedyny aparat w domu, ani tymbardziej mieć najlepszych osiągów, ma być do zadań "specjalnych", które też nie są jakieś "specjalne"- basen, morze, standard. Spisuje się??