Na pewno jeżeli miałbym zapisywać w rawach to duuuuużo częściej musiałbym kasować mniej udane fotki. Teraz stać mnie na luksus zrobienia kilkunastu lub kilkudziesięciu fotek takiej mgiełki - z górami, bez gór, paru serii po trzy fotki pod HDR, które później mogę na spokojnie porównać sobie na kompie.
Poza tym przy foceniu np. w ciemnych pomieszczeniach mam trudności w nastawianiu ostrości. AF w E520 jast w takich warunkach baaardzo zawodny - celuję w osobę, a on mi nastawia ostrość na świeczkę obok, itp... A ocenić ostrość na wyświetlaczu jest trudno - niby zdjęcie OK, a jednak na komputerze się okazuje że ostrość do bani. Wizjer+manual - po pierwsze powolny po drugie nie zawsze wyjdzie idealnie...Więc na takim np. sylwku - im więcej zdjęć cyknę, tym większe szanse na fajnie wyostrzone...
A jak to jest w aparatach z wyższej półki? Macie jakąś radę na to?
W soniaku A550 słyszałem że dodano funkcję podglądu 1:1 co byłoby bardzo pomocne przy nastawianiu ostrości.



Odpowiedz z cytatem

