Dziękuję Wam
Właśnie wywołałem drugi. Suszy się.
Zobaczymy, bo były przygody - nawijałem z 5 razy...
Pozdrawiam i dziękuję za rady, za tym Epsonem rozejrzę się...
Pat
Dziękuję Wam
Właśnie wywołałem drugi. Suszy się.
Zobaczymy, bo były przygody - nawijałem z 5 razy...
Pozdrawiam i dziękuję za rady, za tym Epsonem rozejrzę się...
Pat
Obejrzałem drugi negatyw, zleciłem znowu skanowanie w labie (Kupiec Poznański). Wywoływałem tak, jak poprzednio.
Jakoś chyba gorzej... Nie wiem, ale poprzednie były gładsze (lubię ziarno, ale poniższy efekt może jest wynikiem przeostrzenia przy skanowaniu... Jak myślicie?)
Proszę o Wasze opinie, wskazówki, rady.
Pozdrawiam
Pat
P.S. Jakie polecacie metody zapobiegania zaciekom i innym brudom?
Jaki to film?
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
Ilford HP 5+. Wołany w R09 (1+50, 11')
Pozdrawiam
Pat
1. Aby mieć małe ziarno, musisz wybrać film o małej czułości i wołać wywoływaczem dedykowanym do uzyskania małych ziarenek. Receptura będzie w wywoływaczu. Poczytaj sobie wątki na korex.net.pl
2. Daj sobie spokój ze skanowaniem w labach, jak się dokładnie zaczełem dopytywać, prawie zawsze dochodziłem do wniosku, że lecą na plaszczakach, i to takich za kilkaset złotych. Znajdż lab co ma jakiś skaner do filmu Nikon, Minolta ... co ma rzeczywiste 4000dpi.
Domowym sposobem na skanerze do 1000zł np. Epson 4490/V500 uzyskasz maksymalnie 2400dpi, a i to jest mocno naciągane, za zwyczaj licz na 1800/2000dpi. Przy 2400dpi dostaniesz skan 2200x3400pixeli (tyle co z matrycy 8mega)czyli odbitkę/wydruk 18x29cm.
W stosunku do "cyfry" zyskasz jedynie na ładniejszym ziarnie ....
W domu więc rób wglądówki i małe powiększenia, a wybrane sztuki dawaj do skanowania na bębnie - czyli co majmniej 5000dpi rzeczywistej rozdzielczości .... Tylko uważaj na cenę usługi około 1 zł za 1 MB skanu ... a TIFF nawet z małego obrazka lubi być duży.
Wniosek.
1. Robić odbitki z powiększalnika, najlepiej samemu, bo laby zazwyczaj skanują i naświetlają ... trzeba dokładnie powiedzieć, ze chcesz odbitkę z powiekszalnika, ale mów dużymi literami, bo w 99% nie zrozumieją o co Ci chodzi.
2. Przejść na MF, o ile nie robisz repeorterki ... Same zyski: mniejsze ziarno, sam skanujesz. Przy 2400dpi z własnego plaszczaka masz dla 6x6 około 5280x5280pix (okolo 25mega matryca) czyli 44x44cm odbitka.
HP5+ małego ziarna raczej nie daje, to przecież wysokoczuły film, a i 1+50 też ziarna nie zmniejszy, no i R09 też nie gwarantuje najmniejszego ziarna.Ilford HP 5+. Wołany w R09 (1+50, 11')
PS
Nie musisz się sztywno trzymać wartości ISO wypisanego na opakowaniu. Często bez żadnej konsekswecji (wołasz jak normalnie naświetlony) można zmieniać naświetlanie -1eV do +2eV np filmy Fomapan 100/200/400.
Ostatnio edytowane przez tymczasowy_ ; 14.11.09 o 22:42
Faktycznie to ziarno jest takie dziwne, jakby rastrowe, nawet jak to 400 ASA to nie powinno być tak go widać.
Ważne też chyba jest w jakiej rozdzielczości było skanowane. Ja każę sobie robić w maksymalnej oferowanej przez lab. Na drugi raz powiedz im, żeby nie robili żadnych poprawek, wyostrzeń bo **** będzie.
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
Na drugi raz to lepiej nie oddawać do skanowania w labie.
Ile lab bierze za zeskanowanie rolki? 5, 10, 15 zł? Każda z tych cen jest zbyt mała aby gwarantowała choćby minimalnie przyzwoitą jakość obróbki. Za taką kasę to wszystko robi się w full automacie i wio do klienta.
A przy cenie 15zł/rolkę po 10 rolkach można na alledrogo kupić przyzwoity używany skaner płaski z opcją skanowania małego obrazka, którym przy odrobinie wysiłku i wiedzy można uzyskać o niebo lepsze efekty.
PS
1. Autor wątka daje filmy do skanowania, chyba, w Eldra s.c na Ratajskiego, a ich informacja ze stronyy www:
"skanowanie filmów czarno-białych i kolorowych w rozdzielczości 960x1460dpi oraz 2000x3000 dpi "
pozwala wnioskować, że o skanowaniu to oni nie mają zielonego pojęcia ... niestety.
2. Mała dygresja ... w cyfrze 24x36mm brzmi dumnie FF (Full Frame), a w analagu to już jedynie mały obrazek ...![]()
Ostatnio edytowane przez tymczasowy_ ; 14.11.09 o 23:16
Dzięki za wypowiedzi.
Skanowanie na Ratajskiego wyszło dużo lepiej niż w Kupcu (bo stamtąd pochodzi drugi negatyw).
Nie mam nic przeciwko ziarnu - przecież dlatego użyłem takiego filmu. Ale chodzi o ten dziwaczny efekt "przeostrzenia", w którym i ziarno, i kontury, i wszystko ma strukturę Ice Tea w granulkach
Pokombinuję, zrobię odbitki i zobaczę efekt "w realu" (pierwsza rolka wypadła nieźle na papierze).
Pozdrawiam
Pat
Poleciłbym któryś ze skanerów Plustek Film, albo jeszcze lepiej Minolta Dual Scan. Sam mam Benq ScanWit 2750i, ale już od dawna nie widziałem go w ofercie sklepów, ani na Alledrogo. Wszelkiej maści płaszczaki uniwersalne do dokumentów płaskich i w prześwicie do negatywów nie dadza raczej spodziewanej jakości. Do 1500 zł (Minolta po tyle, zdaje się "chodzi") można zaopatrzyć się w porządny sprzęt.Zamieszczone przez tymczasowy_
Dla ścisłości: wszystkie skanery, o jakich mówimy, czyli wszystkie dostępne dla nas to skanery płaskie. Na bębnowy może sobie pozwolić chyba tylko T. Gudzowaty.
A jak już będziesz miał swój skaner, to powinieneś zastosować specjalny sposób skanowania i obróbki. Zajrzyj na pentax@pl do działu "skanowanie".
Ostatnio edytowane przez technik219 ; 15.11.09 o 01:24
Minolta to chyba największe zabytki, bo ich produkcja została zaprzestana najwcześniej, aczkolwiek do jakości skanów nie nic do zarzucenia. Lepiej chyba rozglądać się za Nikonami CoolScan LS.
Co do Plusteków to w ich cenie (mowa o nowych) można dostać skanery Reflecta (też nowe).
W przypadku małego obrazka całkiem przyzwoicie wychodzi również "skanowanie" poprzez fotografowanie negatywów i obróbkę podaną na forum Pentaxa. Niestety w przypadku 4/3 i jego 4:3 traci się nieco pikseli.