No ISO 800 i przy tym czasie, to byś chyba prześwietliłInnymi słowy i w muzeum bez lampy Olek też się sprawdzi (szczególnie jeśli strzelać w RAW'ie).
No ISO 800 i przy tym czasie, to byś chyba prześwietliłInnymi słowy i w muzeum bez lampy Olek też się sprawdzi (szczególnie jeśli strzelać w RAW'ie).
OLYMPUS E-500, ZD 12-60/2.8-4.0, ZD 14-45/3.5-5.6, ZD 40-150/3.5-4.5, FL-36, filry HOYA polaryzacyjny LINIOWY i połówkowy-szary
Dygresja:Zamieszczone przez Dempsey
tylko po co robić zdjęcia w muzeum? I tak wyjdzie gorzej niż na dostępnych albumach... nie ma co się męczyć.
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Grizz,Zamieszczone przez grizz
zdjecia w muzeum nie robie dla posiadania "obrazka"w komputerze. Tego typu ujecie pokazuje proporcje miedzy postaciami na obrazie, a w rzeczywistosci.
Poza tym atmosfera, ktora panuje w muzeach jest na tyle wyjatkowa, ze zawsze warto to pokazac.
pozdrawiam,
excel
własne zdjęcia to zupełnie coś innego, niż albumowe. Mogą być o wiele gorsze technicznie, ale nic i nikt nie zastąpi wspomnień i skojarzeń z nimi związanych . Dlatego nie rozumiem Ciebie grizz. Przykładów i argumentów można znaleźć więcej ,ale nie chce mi się. Ty może tego nie lubisz ale nie podważaj sensu nawet jeśli go nie widzisz, bo on jest i istnieje.
/*...................*/
/* ...........................*/
Excel,
Niczego sobie fotka. Widać na niej skalę obrazu w stosunku do ludzi, wyeksponowanie obrazu, wielkość wnętrza, jego wystrój.
Lubie fotografować w muzeach. Na własnoręcznie wykonanych fotkach widać to, czego nie mozna dostrzec w albumie - rozmiary obrazu, jego wyeksoponowanie - oświetlenie, wysokość zawieszenia, ramę, otoczenie, a także ludzi, ich postawę w odbiorze dzieła, są to pewnego rodzaju scenki rodzajowe w temacie konsumpcji strawy duchowej. Nie raz także w kadr można włączyć piękne meble poustawiane tu i owdzie dla uświetnienia ekspozycji.
Fotografowanie w muzeach, to także łapanie w obiektyw światła, zarówno tego z reflektorów, jak i z okien, co jest samo w sobie interesujące.
E-500 nadaje sie świetnie do tego, ponieważ ma znośne 800 ISO, przy którym mozna uzyskać czasy zwykle nie dłuższe od około 1/20 s zapewniające jako tako nieporuszone fotki i daje, jak na moje oko, niezrównane kolory oraz ma dobry, wszechstronny system balansu bieli.
Pzdr, TJ
Oburacz sie, Tadeuszu, podpisuje, dziekujac za komentarze.Zamieszczone przez Tadeusz Jankoweki
Prosze, abys spojrzal na te fotki. Szczegolnie na fotke nr 1. Jestem pewien, ze obraz, ktory przyciaga uwage dwojga mlodych ludzi - znasz. Pokazuje te fotke, aby zwrocic uwage, co robi swiatlo z obrazem, i oczywiscie, co swiatlo robi ze zdjeciem. Nawet jezeli obraz ten bylby Tobie nie znany, to bez problemu moglbys okreslic klimat tego arcydziela. Dodam tylko, ze to "Jeremiasz opłakujący zniszczenie Jerozolimy" Rembrandta. Ja stoje jakies 4m od obrazu, ktory tak naprawde jest niewielki, a zobaczcie jaki ma wydzwiek, jakie wrazenie robi nawet wtedy, kiedy ogladasz na monitorze.
Dla Grizza - przekazuje klimat muzeum w szerszym wymiarze. Czujesz ten spokoj i mysli, krazace w glowach tylu osob, idace mniej wiecej w tym samym kierunku.
zibi1303, zgadzam sie z Toba absolutnie.
pozdrawiam,
excel
1.
2.
3.
![]()