Jakby ktoś miał ochotę się powyżywać, to zapraszam. Robione "nieco" innym aparatem, niestety, dokonałem przesiadki na inny system i jestem zadowolony :-)))
Zdjęcia są tutaj:
http://grabun.com/zdjecia/2006/11/las-kabacki-w-6x6/
Jakby ktoś miał ochotę się powyżywać, to zapraszam. Robione "nieco" innym aparatem, niestety, dokonałem przesiadki na inny system i jestem zadowolony :-)))
Zdjęcia są tutaj:
http://grabun.com/zdjecia/2006/11/las-kabacki-w-6x6/
Tylko jedno mi się podoba. To z dzieckiem, które wyszurało ścieżkę wśród liści. Nr 5.
Ok, Ale nic zachwycającego ;/
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Dla mnie trochę obróbka dziwna ale ogólnie podoba mi się seria.
Cuż, jak widać, czasami przesiadka na lepszy sprzęt może spowodować regres artystyczny.
Jako zdjęcia testowe puszki OK. Jaki film tym razem został zaimplementowany do wnętrza aparatu? Gdzie i za ile skanowałeś zdjęcia?
blady
nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3
na 5 cos z lewego boku "wchodzi" troche irytujaco
mam wrazenie ze skanerzysta nie zapanowal nad wszystkim
Drodzy panowie, drogi Blady, przede wszystkim.
Po pierwsze - dziękuję za komentarze. Jakiekolwiek komentarze bowiem nie są, zawsze miło się je czyta, osobliwie, gdy dotyczą naszych własnych zdjęć.
Po drugie, Blady - to nie jest *puszka*. Puszka to ze Specjalem może być. Może Twój aparat to puszka. Z puszki, nota bene, można zrobić ciekawy aparat otworkowy, ale to nie o to chodzi tym razem przecież.
Po trzecie - od kiedy fotografia ma przedstawiać świat, takim jakim jest. I nie, nie mówię tu o nachalnej obróbce cyfrowej i przeklejaniu fragmentów zdjęcia do zdjęcia tak, by wykreować nieistniejącą rzeczywistość. Mówię o takim ujęciu świata za pomocą światła padającego na materiał światłoczuły, by oddał nasz nastrój z chwili, w której robimy zdjęcie. Moim błędem jest to, że nie przekonałem was do swojej wizji, za co bez ochyby należą mi się baty. A chciałem, podam dla ułatwienia, by było efemerycznie, nieco jak nie z tego świata, mgliście i lekko.
Co najważniejsze, czego chyba nie powinienem pisać, mi te zdjęcia bardzo się podobają. Na razie, oczywiście, być może ulegnie to zmianie za tydzień czy dwa. Ale póki co jestem zadowolony. W lodówce czeka slajd na jutrzejszą wyprawę (i swierdłowsk 4, prawda :-)
Pozdrawiam.
swierdlowsk 4 (ktorego uzywam oczywiscie namietnie) to naprawde doskonaly lajtmeter, a za ta kase to juz brac i mierzyc![]()
Również i pod Twoim wpływem go wybrałem :-)
Puszka to kolokwialne określenie na aparat fotograficzny. W kwestii tych zdjęć testowych, to podoba mi się duży zakres światła na nich. Nie wiem czy moja puszka tak potrafi rejestrować światło. Powodzenia na jutrzejszej wyprawie :-)
W sierdlowsku to selen sie nie utlenia i z czasem nie fałszuje odczytów?
blady
nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3