Nie sprzedaję,
ba, mam zamiar kupić 50-tke.
Przyznaję, jeszcze niedawno poważnie myślałem o zmianie systemu, potem jednak spostrzegłem, że tak naprawdę nakręcam się marketingiem.
Po co mam śpieszyć się ze zmianą, skoro w E1 drzemią mozliwości, których jeszcze nie nauczyłem się wykorzystywać. Po cholercię ten pęd do nowszego sprzętu. Patrzę na zdjęcia np. Magusa i myślę sobie, ok, może jego sprzęt zaczyna już ograniczać, ale przecież zanim mnie uda się (jeśli) doszusować do jego poziomu, to wody jeszcze sporo upłynie.
E1 to naprawdę wspaniały sprzęt, który daje wiele radości z fotografowania. Zaufałem Olympusowi raz, zaufam raz jeszcze, poczekam do przyszłego roku i wierzę, że naprawdę warto będzie. A na razie - szlifowania umiejętności czas...
pozdrawiam