Oooo rzeczywiscie zabyłem C55 .Krótko gościł na rynku, Blady ma też takowy i nawet damskie używanie wytrzymuje. Też fajny sprzęcik, taki randkowo spacerowy.
Ja tam za tą stabilizacja w ogole nie tesknie . Musialbym tego pokosztować na dłużej bo tylko kilka razy miałem sprzęty w rękach z AS .Zdecydowanie za krótko żeby to docenić. Na dziś jestem na NIE bo NIE. Nawet czyszczałka którą olki mają też mnie nie rajcuje.
Kiedyś nawet sie zastanawialem , że tak na dobrą sprawę to bez odbicia sie na trwałosci sensora to nie moze być . Ale jednak może, albo na razie może czas pokaże , czy ultradźwięki nie maja do końca wpływu na bondy, (nie mylić z body) Może już perfekcyjnie opanowano to zagadnienie. Do niedawna to ultradźwieki nawet o znikomej amplitudzie uszkadzały wyprowadzenia np. w specjalizowanych układach scalonych. Eksperymentowalem kiedyś z tym trochę. Cholera wiem może juz tylko aluminium na bondy używaja . Z drugiej strony wlaśnie do bondowania używa sie kapilary wzbudzanej ultradźwiękami. Ciekawi mnie jak to zrobili. Muszę kiedyś rozpierdzielić na czynniki pierwsze sensor montowany w olku . Ma ktoś może uszkodzony do badań ????