koncze udział w tym wątku ale ze poruszyłes temat sympatii do firmy to coz... nie bede ukrywał ze ja miałem wielką kiedy wysłałem pierwszy swoj C4000Z (na gwarancji) do sprawdzenia 3 lata temu a oni bez słowa zaskoczyli mnie wymianą matrycy.
No ale zmieniają sie ludzie, zmienia sie firma. Miałem niedawno problem z migawką. Zadzwoniłem do Olympusa z prosą o pomoc. Poinformowano mnie ze ze ich "minimalny koszt" wg cennika wynosi ponad 500 pln - to zapewne tez wyraz troski o bądź co bądź wiernego klienta (2 Olki w dodatku ten sam model), a moze firma stara sie w ten sposob ostrzegac potencjalnych klientow i zniechecac? Jesli tak, to ciesze sie ze moge niniejszym ogłosic jej praktyki

a zarazem zgodnie z oczekiwaniami Olympusa przestrzec co dzieje sie u nich ze sprzetem tuz po gwarancji i z jakimi kwotami powinni sie liczyc
Pozdrawiam wszystkich Olkowcow i nie tylko
