Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 13 z 13

Wątek: OcalicOdZapomnienia?

  1. #11
    | OlyJedi
    Dołączył
    Jan 2004
    Posty
    3.840
    Siła reputacji
    198
    Moja galeria
    excel,
    Postanowiłem szerzej zrelacjonować moje wrażenia, poniewaz lubię reportaże tego typu - przedstawiające, relacjonujące, penetrujące troszkę zdarzenie.

    BackToTheRoots1.
    Najpierw na minus – brak trochę nieba w prawym górnym rogu – błękitu chociaż, ale to jest pikuś.
    Dla mnie ta jedna fotka daje pojęcie, co to było, ta parada. Przedstawiłeś wszystkie elementy, ulice w perspektywie (po prawej drzewo, po lewej pierzeje budynków). Ująłeś paradę reprezentowaną przez czoło jednej z grup oraz widzów w szpalerach po lewej i prawej. A wiec powiedziałeś co i gdzie. Teraz kolej na – jak tam było? Widać na fotce, jak paradujący ludzie chcą zaprezentować coś szczególnego, wcielić się w role dawnych mieszczan i patrycjuszy, jak grają te role ze świadomością reakcji widzów – bardzo emocjonalnie - z leciutką tremą, jak bardzo chcą zrealizować widowisko, z jaką powagą traktują swoje zadanie. Z jaką dumą uczestnik parady na czole grupy niesie herb swojego miasta (ale się ścisnął tym pasem, z pewnością cierpi teraz na brak powietrza), a jego towarzyszki starają się poruszać z gracją. Widać także druga stronę - publiczność, zainteresowanie na twarzach, oczekiwanie, przychylność dla aktorów, widzowie są intensywnie obserwujący, na twarzach co poniektórych dosłownie widać analizę myślową. Grupa ludzi na balkonie z lewej dodaje gęstości wydarzeniu, świadczy o jego nadzwyczajności, o powszechnym uczestnictwie w widowisku.
    Światełko nie sprzyjało – było rozproszone, prawie bezcieniowe, nie dające plastyki obiektom zdjęciowym, ale jednak uważnie obserwując obraz można dostrzec cień pod balkonem i słabe cienie pod postaciami, na ich barkach, itd., czyli cos jest.
    Kolorki zawierają leciutką przyprawę czerwieni, ale to akurat bardzo pasuje do atmosfery renesansowego pochodu – stroje są bardzo wyraziście, soczyście oddane.
    Bardzo dobrze, ze zostawiłeś trochę dystansu przed, dodało to głębi przedstawianej scenie.

    DostojniZTamtychLat
    Piękne ujecie pary mieszczańskiej z epoki. Kobieta kroczy z dłonią w eleganckim ułożeniu na dłoni partnera. Prawa ręka odchylona, aby dodać gracji. Sznury pereł spływają z szyi w bezbłędnej symetrii, postać zapięta na ostatni guzik. Trema dodaje damie zdecydowania na twarzy. Partner wygolony z elegancko przystrzyżonym wąsikiem dotrzymuje kroku, patrzy przed siebie zatopiony w swojej roli. Trochę boli ucięcie jego lewej dłoni. W tle widać następną paradnicę, tak samo poważną i skupioną. Najwymowniejszym elementem zdjęcia jest adorujące ułożenie dłoni mężczyzny niosącej dłoń partnerki w białym tiulu.

    NaPolowaniu

    Scena jest bardzo dynamicznie ujęta – podobnie jak na wielu obrazach mistrzów malarstwa. Ponieważ polowania, to były zabawy ludzi bogatych, więc malarze starali się poprzez takie ujęcia dodać im wyniosłości, co z pewnościąwpływało na wysokośćhonorarium.
    Wierzchowce wjeżdżają na widza, jeźdźcy są wyniesieni, grupa trzech myśliwych tworzy perspektywę zamkniętą z tylu przez czwartego. Miedzy nimi sfora psów chciwie rozglądających się na boki w poszukiwaniu łupu, dyszących z wywalonymi jęzorami, ciekawskich, ale zdyscyplinowanych, ułożonych, znających swoje miejsce w szeregu, nad czym czuwają pejcze w rękach myśliwych, zwisające na bokach wierzchowców. Konie wypucowane, lśniące, piękne, choć troszkę przyciężkawe, kasztan i gniadosz, ciemnym umaszczeniem pasujące do psów. Największe wrażenie robi konstrukcja grupy – dwa wspaniałe konie oraz sfora psów miedzy nimi, czekająca tylko na jeden okrzyk dowódcy. Grupa zasługuje na oklaski, co też jest pokazane na zdjęciu. Zastanawia mnie wzajemne zaufanie widzów i uczestników parady, dzieciom się pozwala nogi trzymać na jezdni o centymetry od końskich kopyt. Ich rodzice mają pełne zaufanie do organizatorów parady, że nie dopuścili jakichś koni lub psów oszołomów do niej, a co gorsza ludzi zbyt nerwowych. W tym społeczeństwie chyba ludzie są ufni w takich sprawach nawzajem, ponieważ każdy czuje się członkiem wspólnoty w pewien sposób zależnym od innych i odpowiadającym za innych. Może się mylę.
    Inne fotki też są bardzo warte analizy. Wszystkie są ciekawe, dobrze oddają klimat parady.
    Pzdr, TJ

  2. #12
    excel
    Gość
    Tadeuszu,
    jakzesz piekna polszczyzna napisana recenzja, a z sie czytac chce! Uczyc przy okazji tez.
    Nic Twojej uwadze nie ujdzie. Udowodniles to juz nieraz. Przelatujacy nad glowami publicznosci potomek komara bylby przez Ciebie wychwycony.
    Moim zdaniem Twoja analiza jest kompletna i komplementarna z fotkami.

    Zaciekawil mnie sposob w jaki odbierasz publicznosc. Zgadzam sie z Toba w zupelnosci, ze obecni emanuja zaufanie do organizacji. Tak, dokladnie tak. Gdziekolwiek jestem, ludzie z wielka pewnoscia korzystaja ze wszystkiego, co ich otacza. Nikt nie ma watpliwosci, ze hustawka, na ktora posadza swoje dziecko moze sie zarwac, bo sa w niej zardzewiale sruby, czy napotka nadlamana deske, ktora moze byc przyczyna kalectwa. Co naturalnie wcale nie znaczy, ze nic sie nie dzieje. Nie dalej jak 2 dni temu ustapil (dobrowolnie) minister sprawiedliwosci i jego zastepcy plus marszalek prowincji za niedopilnowanie przestrzegania przepisow w wiezieniu dla azylantow. Glowy padly, poniewaz ludzie wzieli odpowiedzialnosc za to, co robia, poczucie odpowiedzialnosci za zaufanie, jakie im dalo spoleczenstwo. Oni mowia o politycznych konsekwencjach wlasnego dzialania, rzadzenia, itd. Oj, przydalaby sie niejedna lekcja naszym zwasnionym i niezwasnionym, warcholom i warcholikom, chamom i "chomikom" (tych tez mamy. Dbaja o to, aby dzieci dzieciom tez mialy syto).

    Bardzo celowo zamiescilem nozki dzieci siedzacych na kraweznikach, ich blliskosc do koni, psow, do powozow, itd. Zadna panika, zaden stres.

    Dziekuje za wspaniala recenzje. Pozwol, ze przyjmuje ja jako uznanie za moje fotki.

    Pozdrawiam,
    excel

  3. #13
    robin102
    Gość
    Reportaż trudna rzecz , zwłaszcza amatorski . Wybrać potem z kupy zdjeć te najciekawsze . A może jednak te, a może tamte. Ja bardzo sobie cenie takie prace . Jedno zdjecie to często za mało . Fajnie sie ogląda. Warto było pofocić.

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.