informuję iż jeden z ciekawszych stocków jakim jest iStockphoto jest już w polskiej wersji językowej
PS niektóre tłumaczenia śmiesznie się czyta
ale przynajmniej wszystkie umowy mozna poczytać i wiedzieć o co chodzi![]()
informuję iż jeden z ciekawszych stocków jakim jest iStockphoto jest już w polskiej wersji językowej
PS niektóre tłumaczenia śmiesznie się czyta
ale przynajmniej wszystkie umowy mozna poczytać i wiedzieć o co chodzi![]()
Panowie dyskusja dotycząca podatków to troszkę dyskusja od d..y strony. Żeby zapłacić podatek najpierw trzeba zarobić. Jeżeli moje umiejętności pozwalałyby na płacenie podatku wysokości 2000,00 z byłbym szczęśliwy ponieważ mógłbym żyć z tego co lubię. Kwoty wysokości 10$ miesięcznie nie są ewidencjonowane i żaden urząd się tym nie zainteresuje dodatkowo pamiętajcie ze istnieje tzw kwota wolna od podatku ok 3000zl w skali roku (dla info uczniów i studentów którzy obawiają się fiskusa). Jeżeli pracujecie jako pracownicy w przedsiębiorstwach a dochody wasze z fotografii (za sprzedane zdjęcia) oscylowałyby ok 500,00 zł warto zarejestrować działalność gospodarczą. Płacicie podatek i składkę zus zdrowotną ok 190 zl. Plusy sprzęt kupujecie na firmę odliczacie Vat i podatek. Dodatkowo możecie pochałturzyć legalnie na weselach lub komuniach za prawdziwe pieniądze a nie za 1/3 stawki.
pozdrawiam
sprzedam - ZD40-150 f3,5:4,5 (stan sklepowy) - 550
sprzedam - Klapki zabezpieczające Karty CF do E330 - ostatnie 3 szt w Polsce
www.k2-stal.pl
Nie martwcie się o podatki. Zaróbcie, a później się martwcie. Na pytania odpowiedzą Wam w każdym najbliższym US.
Wbrew pozorom stock to bardzo ciężka praca. Znam trzy osoby, które są mocno nastawione na zarabianie na stockach. Nikt prawdy nie powie, ale patrząc po ściągnięciach idzie im całkiem nieźle. To co zauważyłem, to fakt, że koniec ze swobodą i radością fotografowania. To już komercha. Oczywiście do pewnego czasu takie fotografowanie bawi, ale później? Nie wierzę. Już piszę dlaczego... jedna z osób o których pisałem wyżej na pół roku przed Wielkanocą wykonała kilka tysięcy zdjęć jajek, baranków, zajączków i tego typu pierdułek. Wybrała z tego koło 40 zdjęć. Nie z powodu faktu, że cała reszta była zła. Przesądziło stwierdzenie... TO SIĘ NIE SPRZEDA. Tak samo było w przypadku świąt Bożego Narodzenia. Do tego koszty. Eleganckie bąbki po kilkanaście i kilkadziesiąt złotych za sztukę, piękne świeczki itd.
Kolejne wydatki w/w osoby to kulinaria. Nie gotuje, ale za to robi piękne zdjęcia. Ktoś jednak musi potrawy zrobić. Wynajęty kucharz? Nie wiem, tylko przypuszczam. Potrawy szczególnie kuchni włoskiej i owoców morza. Do tego desery i owoce. Zastanawiałem się dlaczego? Prawdopodobnie dlatego, że takie najlepiej się sprzedają. To wszystko kosztuje mnóstwo czasu oraz podejrzewam całkiem sporo pieniędzy. Często trzeba podejść do tematu w sposób komercyjny rezygnując ze swobody tworzenia.
Próbować każdy może, ale wydaje mi się, że by gra była warta świeczki zdjęcia muszą być ukierunkowane na reklamę i prezentować bardzo wysoki poziom. Jakościowo również muszą być dopieszczone. Warto jednak próbować. Zawsze to wyzwanie, a sporo osób pewnie całkiem rześko by sobie z tematem poradziło. Tym bardziej, że patrząc po stockach czasami wystarczy nieprzeciętne podejście, pomarańcza oraz troszkę pokruszonego lodu by mieć więcej ściągnięć od niejednego zawodowca![]()
Moim zdaniem mozna to potraltowac jako hobby w postaci czesoc takiego jak dluuugieee zbieranie na obiektyw lub cos takiego, ponieważ jak sami piszecie to sa małe pieniązki ( chyba nikt nie oczekuje kokosów) a ci co zarabiaja na tym więcej sporo musza się napracować. Pomysł bardzo fajny, z względu na fakt, że mozna sobie uciułać w jakims okresie czasu na np. wlasnie obiektyw czy coś podobnego. Ale na pewno nie uciała sie w miesiąc. Poza tym, to chyba dora promocja swoich zdjęć, stąd warto by bylo to umieścić. To moje skromne zdanie. A podatek trzeba niestety zapłacić i w US wykazać poniewaz kazda zarobiona złotówka ( czy też inna waluta) jest opodatkowa, a kwota wolna od podatku porzyda sie tutaj pod warunkiem, ze nie jest sie nigdzie zatrudnionym. Co prawda US nie bedzie scigał nikogo za 10 US, ale czasem mozna mieć problemy z powodu nadgorliwości kogoś zyczliwego.Wiec PIT trzeba złożyć.
ja stocki traktuję właśnie jakko hobby![]()
fakt że człowiekmusi tam inaczej patrzeć na zdjęcia i ukierunkować się na zdjęcia komercyjne, ale naprawdę stysfakcja jest z każego ściągnięcia
koszty produkcji nie są aż takie straszne jeżeli robi się to hobbystycznie, ale jeżeli chce się zarabiać poważne pieniądze to tak ja w każedj poważnej pracy trzeba inwestować aby mieć zyski... takie są prawa rynku![]()
Dawno tu nikt nie zaglądał...
To ja coś dodam, bo zainteresował mnie ten temat, a konkretnie to sama zarabiam na stockach :D Nie jestem fotografem, a fotografowaną :D Nie jestem profesjonalną modelką, tylko potrafię ładnie się uśmiechać :) Zarabiam miesięcznie jakieś 800 zł (za 6 godzin pracy w miesiącu). Sami oceńcie czy to dużo, czy mało? :) W każdym razie robię to, bo sprawia mi to przyjemność :) To co ja dostaję, to połowa ze sprzedanych zdjęć ze mną, druga połowa należy do fotografa. Myślę więc, że można ładnie na tym zarobić, gdyż zdjęcia ze mną, to kropla w morzu...więc nic tylko być fotografem i wrzucać zdjęcia na stocki :D
fotografowana
Mysikróliczku odpisałem na priva i mam nadzieję że pomogłem
fotografowana czy można prosić o linka do zdjęć na stokach z Twoim wizerunkiem chętnie poogladam warsztat innych fotografów
Wielkie dzięki za podanie mozliwości wykorzystania zrobionych juz zdjęć. Jest to też forma jakby konfrontacji fotograficznej a dodatkowo płatnej. Na pewno bedą osoby które będą tym zainteresowane. Pozdrawiam.