Z doskoku (nadal poza domem) napiszę kilka słów o pixel pitch.
Prawda jest taka, że w czasach matryc 6 (max 8 ) mpix dziennikarze pisali o optymalnej wielkości piksela w okolicach 7-8um. Kiedy na stół wjechał Nikon D2X z pikselami 5um wartość "dopuszczalnej" wielkości piksela spadła w ocenach dziennikarskich do tych magicznych 5 um.
Olympus (właściwie Kodak) wyprowadza aktywne obszary piksela nad ścieżki i tą drogą (FFT) można piksel zmniejszać jeszcze długo (jeżeli tylko nakłady na badania i rozwój będą wystarczająco duże). Problemem stają się szkła. Czy to w APS-C czy w 4/3 przy tej gęstości matryc trudno zapewnić obraz na tyle ostry, by był sens dalszej miniaturyzacji. Dyfrakcja zżera ostrość przy domykaniu przysłony. Obiektywy otwarte maksymalnie są zaś nieostre. Jedyne szkło, które dało radę Nikonowi D2X w moich testach rok temu (na warsztatach o jakości obrazu) to nie był ani AF 28-70 ani AF 70-200, ani AF 50. Jedyne szkło które zjadło matrycę to był stary manualny Nikkor 50 f/1.4.
Oto lista ograniczeń dyfrakcyjnych. Dowolny obiektyw (nie ważne jak doskonały) nie będzie nigdy lepszy:
- f/11 - 135 lp/mm
- f/16 - 93 lp/mm
- f/22 - 67 lp/mm
- f/32 - 46 lp/mm
- f/45 - 33 lp/mm
Czyli dla f/16 minimalna wielkość piksela (który można zamulić obiektywem) będzie równa mniej więcej 5um (dwa piksele na jedną parę linii). Dla f/11 ta wartośc wzrośnie do ~3,7um.
Szkło plus matryca równa się pożar.
Olek E400 jest "kompakt killerem". Posiadacze E1 powinni czekać na prezentację następcy - mając na uwadze, że w korpusie pewnie znajdzie się ten sam sensor co w E400.
ps. Chyba Fotomic wyszukał plotki o E501 (E550?) - czyli 10 mpix wersji E500. Nie mam zielonego pojęcia czy coś takiego jest w planach, ale brzmi sensownie.
Pozdrawiam