
Zamieszczone przez
Stanisław Rozalski
Fanatykiem Olympusa , to ja ja nie jestem i zanim kupiłem E-1 to trochę się nagłowiłem.
Tyle ,że wtedy to jeszcze w niektórych sklepach leżały obok siebie na półkach D 70 i E-1 i co ciekawe nie gryzły się ze sobą. Brałem oba modele do rąk, dopasowywałem do siebie , E-1 trochę lepiej leżał w ręce, kalkulowałem za i przeciw, bo jednak jest trochę różnic między nimi , D-70 miał lampę, nikt mi nie podpowiadał a o forum jeszcze wtedy nie wiedziałem.
Aż zdarzył się cud cenowowy i w ciągo roku E-1 potaniał z 13000 do 3500, czyli był z 14-54 tańszy od D 70 i podejrzewam, że w tamtym okresie to przeważyło na mojej decyzji.
Parę lustrzanek analogowych innych firm już używałem, bez specjalnego przywiązania się do firmy, zwłaszcza finansowego bo nigdy nie wszdłem w tzw system. Tym co już w jakimś są, z obiektywami, lampami itp jest trudniej nagle wejść w coś nowego, nawet jeżeli mają świadomość , że coś by zyskali.
A e-1 polecam bo jestem z niego zadowolony ale tak bez kitu, poważnie, swoje kredo przedstawiłem w gdybaniach o nowej lustrzance.
I to czego jako amator potrzebuję od sprzętu. Z nowym jeżeli już się pojawia jest tak jak z kobietami , że każda nowa jest pociągająca. No ale nie każdej możemy zakosztować, ze sprzętem jest tak samo , nie pracuję na codzień Ani C..., ani N... , a szkoda , że nie mam takiej możliwości i dlatego nie krytykuję totalnie tych marek jak ten sprzedawca o którym wcześniej pisałem , bo ich nie znam. Chwalę oly bo daje mi więcej radości niż rozczarowań i dla innych staram się być wiarygodny o ocenie tego sprzetu , niekoniecznie muszę zmienić E-1 na coś nowszego, przy jego trwałości mam chyba jeszcze kilka lat focenia, a firmy nie są wieczne i kto wie czym będę focił w przyszłości.