Hej, jak już pewnie zauważyliście (lub nie) mam E-500 i 17,45 mm.
Chciałbym kupić jakieś szkiełko, przeznaczyć na to 1000 zł no i przychodzą mi następujące warianty :
ZD 14-45(400-500zł)+ ZD 40-150(625zł) = powiedzmy że 1100, wiec jeszcze w granicy.
-------------
ZD 14-45 i Sigma 55-200 = 1000zł łącznie jak w morde strzelił
--------------
Sigma 18-125mm F3.5-5.6= z mocowaniem nikona kosztuje 870zł, więc z Olym do 1000 sądzę że sie zmieści...
---------------
ZD 40-150 i adapter M42 i jakąś jasną stałkę(50mm F1,, lub Jupiterka do portetów
---------------
Czy może ZD 35mm macro nada się do ogólnych zastosowań?Podobno nieźle sie sprawdza przy portretach.
-----------------
Naczytałem się że to szkiełko które mam to faktycznie gówniane, i może lepiej zmienić na coś lepszego... ale...Który wariant wybrać by był jak najbardziej uniwersalny? Najchętniej do portrecików, może jakieś streetphoto. Macro raczej nie, do makro wystarczy mi DCR250, tak dla rozrywki, bo to raczej nie moja dziedzina![]()